Midas. Inwestorzy chcieliby innej konstrukcji oferty

Wbrew przewidywaniom Domu Maklerskiego Trigon, obligacje korporacyjne funduszu kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka nie zostały przydzielone inwestorom w minioną środę.

– Otrzymaliśmy informację zwrotną od inwestorów i w przyszłym tygodniu będziemy podejmować decyzje – mówi Wojciech Pytel, prezes Midasa. Wcześniej oceniał, że transakcja powinna zostać zamknięta przed Bożym Narodzeniem.

W ocenie Pytla inwestorzy ostrożnie podchodzą do papierów o zapadalności dłuższej niż 3–5 lat.

250 mln zł to maksymalna wartość  emisji obligacji funduszu Zygmunta Solorza-Żaka

– Tak było zawsze – mówi Andrzej Cwalina, zarządzający portfelem papierów nieskarbowych w BRE?Banku. Zaznacza on, że nie zna warunków emisji Midasa, ale według niego konstrukcja oferty to rynkowa nowość, co może odstraszać.

Midas proponuje bowiem obligacje z jednej strony 8-letnie, z drugiej – zerokuponowe (zyski wypłacane są raz, w terminie wykupu). – Ten rynek opiera się na kuponie, a inwestorzy są bardzo uważni i wymagający – mówi Cwalina.

Z wypowiedzi Wojciecha Pytla wynika, że Midas nie bierze pod uwagę zmiany struktury emisji. Liczy na głównego właściciela Zygmunta Solorza-Żaka, który zobowiązał się, że obejmie papiery warte do 200 mln zł w razie potrzeby. – Nie widzę zagrożenia dla emisji, w związku z gwarancją głównego akcjonariusza – mówi Hanna Kędziora z DM Trigon.

Jeśli jednak Solorz-Żak obejmie papiery, z jego perspektywy ciężar finansowy telekomunikacyjnego projektu nie będzie mniejszy. A takie są ostatnio cele miliardera. Po to Polkomtel spłaca przed czasem 800 mln zł w końcu grudnia. Jeden z dzienników doniósł w piątek, że robi to z musu, bo złamał zapisy umów kredytowych. – Informacje jakobyśmy naruszyli kowenanty nie są prawdziwe. Spółka na bieżąco wypełnia wszystkie zobowiązania wobec banków i przestrzega umów kredytowych – zapewnia Aleksandra Gieros-Brzezińska, kierownik zespołu komunikacji korporacyjnej Polkomtelu.

Emisja obligacji Midasa to warunek, by Alior Bank udzielił spółce kredytu. Ważna jest nie tylko suma, ale właśnie termin wykupu papierów. Musi być odleglejszy niż data spłaty 5,5-letniego kredytu w Aliorze.