– Mogę jedynie potwierdzić, że prokuratura prowadzi postępowanie z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego, które dotyczy manipulacji kursem spółek Elkop Energy i Atlantis. Z uwagi na dobro śledztwa nie ujawniamy informacji o wykonywanych czynnościach ani o szczegółach tego postępowania – komentuje Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego warszawskiej prokuratury.

Nadzorca rynku cztery miesiące temu nakazał zawieszenie obrotu akcjami obu firm. Złożył również zawiadomienie w sprawie podejrzenia manipulacji kursem Elkopu Energy i powiadomił, że przygotowuje analogiczne zawiadomienie w sprawie Atlantisu. Obie sprawy są objęte tym samym śledztwem – jest ono w początkowej fazie: „w sprawie" – czyli nikomu nie postawiono zarzutów.

Jak wynika z jesiennego komunikatu KNF, w przypadku Elkopu Energy zachodzi podejrzenie, że dwie osoby fizyczne – działające na rachunkach inwestycyjnych pięciu podmiotów – od momentu debiutu spółki na NewConnect, czyli 27?lipca, do 2 października 2012 roku sztucznie wywindowały kurs, zawierając między sobą transakcje, z 1111 zł do 15 700 zł. Chociaż firma na razie uniknęła relegowania z NewConnect, notowania pozostają zawieszone.

W przypadku Atlantisu chodzi głównie o tzw. wash trade – zawieranie transakcji pomiędzy ośmioma inwestorami. Sztuczne zawyżenie wolumenu?obrotów i kursu między 19?września a 10 października 2012 roku miało spowodować przyciągnięcie giełdowych graczy i sprzedanie im akcji „na górce" przez wspomnianą grupę inwestorów.

Głównym udziałowcem Atlantisu jest – przez DAMF Invest – płocki biznesmen Mariusz Patrowicz. W połowie października DAMF zawarł umowę lock-up – zobowiązał się, że nie będzie zbywać akcji Atlantisu do stycznia tego roku. Termin został przedłużony do końca tego półrocza.