Wandalex, a już niedługo WDX, bo walne zgromadzenie spółki zatwierdziło w środę zmianę nazwy, chce, aby beneficjentami rozwoju byli akcjonariusze firmy – stąd zarząd będzie rekomendował w kolejnych latach wypłatę dywidendy na poziomie ok. 50 proc. zysku netto. Polityka dywidendowa obejmie zysk wypracowany w tym roku.

W 2014 r. Wandalex osiągnął blisko 105 mln zł przychodów. W tym roku zamierza wypracować 120 mln zł przychodów. Jeżeli sprawdzą się założenia spółki, to w 2019 r. przychody wyniosą 210 mln zł. Firma prognozuje tym samym, że do tego czasu średnioroczne tempo wzrostu wyniesie ok. 15 proc.

– Przyjęty plan rozwoju wskazuje główne kierunki, w których chcielibyśmy rozwijać naszą działalność w kolejnych latach. Naszym celem jest budowa efektywnego i nowoczesnego podmiotu oferującego innowacyjne systemy przenośnikowe i regały magazynowe, których jesteśmy znaczącym producentem – mówi Marek Skrzeczyński, prezes Wandalexu. Spółka zakłada również wzrost udziału w krajowym rynku dystrybucji wózków widłowych z obecnych 3 proc. do 5 proc. w 2017 r.

Wandalex realizuje obecnie szeroko zakrojone prace modernizacyjne zakładu w Zgierzu. Spółka musi być przygotowana na większe wolumeny sprzedaży, bo rynek wyposażenia magazynów rośnie.

– Zakładamy, że zakończymy tę inwestycję w IV kwartale 2015 r. Rozbudowa mocy produkcyjnych pozwoli nam istotnie zwiększyć sprzedaż produktów własnych – tłumaczy Skrzeczyński.