Czy zarząd jest narzędziem realizowania woli głównego akcjonariusza spółki czy też może i powinien się jej przeciwstawiać? Problem nasilił się ostatnio w kontekście spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, które resort chciałby zaangażować w ratowanie górnictwa węgla kamiennego. Jak tę kwestię regulują przepisy?
Dotykamy jednego z najpoważniejszych wyzwań prawa spółek, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. By odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw zdefiniować powody wątpliwości, które wywołują niekiedy tak znaczne napięcia na linii menedżer – ekonomiczny właściciel spółki.
Odczytywane literalnie polskie prawo nakazuje menedżerom – zarówno członkom zarządu, jak i rad nadzorczych – by działali w interesie spółki. Ustawodawca zakazuje im, niezależnie od pobudek, jakichkolwiek działań lub dopuszczania się zaniechań godzących w spółkę. Sprzeniewierzenie się tym pryncypiom obarczone jest istotnymi sankcjami na płaszczyźnie prawa karnego, może też implikować powstanie odpowiedzialności cywilnej z tytułu szkody wyrządzonej „swojej" spółce. Odszkodowań mogą dochodzić zarówno spółki, jak i ich, także mniejszościowi, wspólnicy lub akcjonariusze.
Świadomi menedżerowie mają zatem powody obawiać się, że prawna ocena ich postawy będzie dokonywana – wyłącznie lub głównie – przez pryzmat interesu spółki.
Jak definiować interes spółki?