W czwartek po godz. 10 akcje lubelskiej spółki zniżkują o 74 proc. do 0,39 zł. Co ważne, spadki odbywają się przy rekordowo wysokich obrotach. Wolumen obrotu po godzinie handlu to 1,05 mln sztuk. Wartość obrotów przekracza 400 tys. zł. Od początku roku kapitalizacja spółki zmniejszyła się o ponad 80 proc. i wynosi obecnie 17 mln zł. Firma poinformowała wczoraj o złożeniu do sądu rejonowego wniosku o postępowanie układowe. Zarząd podjął taką decyzję po negatywnym rozpatrzeniu wniosku firmy przez Państwową Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości o przedłużenie okresu wykorzystania dofinansowania ze środków unijnych. Spółka nie ma obecnie możliwości rozliczenia otrzymanych w ramach dotacji zaliczek w wysokości 30 mln zł.
Biomed-Lublin jako jedyna polska firma zajmuje się frakcjonowaniem osocza. Od 2014 r. robi to dla niej francuski LFB Biomedicaments. Lubelska spółka chce jednak frakcjonować osocze we własnym zakładzie w Mielcu. Na ten cel firma uzyskała z dotacji unijnych prawie 100 mln zł. Biomed potrzebuje jednak około 70 mln zł wkładu własnego. Niedawno lubelska spółka podpisała porozumienie z inwestorem finansowym w sprawie wstępnych i niewiążących warunków potencjalnej transakcji polegającej na udzieleniu firmie finansowania na nie więcej niż 200 mln zł. Złożenie wniosku o postępowanie układowe może jednak świadczyć o tym, że podmioty nie doszły do porozumienia. Według zarządu, spółka cały czas prowadzi rozmowy z inwestorami w sprawie finansowania inwestycji w Mielcu.