Do wzięcia jest minimum 600 mln zł, a jeśli zainteresowanie będzie duże, ministerstwa Cyfryzacji i Rozwoju mogą sięgnąć po dodatkową pulę około 285 mln zł.
Start w konkursie potwierdza Orange Polska, mimo że każda grupa kapitałowa może liczyć na maksymalnie 25 mln zł dotacji. Tym razem, bo kolejny konkurs na około 3 mld zł może mieć inne zasady.
– Złożymy wnioski o wsparcie siedmiu, ośmiu projektów – mówi Bruno Duthoit, prezes Orange. Wcześniej zainteresowanie udziałem w konkursie deklarował także Hyperion, który jest właścicielem d. sieci stacjonarnych Telefonii Pilickiej i Szeptela (odkupił je od MNI). Konkursem interesowały się też Netia i sieci komórkowe. Polkomtel (grupa Cyfrowy Polsat) analizuje, czy wystartuje w pierwszym konkursie. T-Mobile Polska odmawia komentarzy, czy to zrobi, ale można założyć, że tak. Udział z kilkoma projektami potwierdził nam P4 (Play).
Z gigantami konkurować będą mali operatorzy. Dla nich znalezienie finansowania na pokrycie wkładu własnego to spore wyzwanie. Problemem są też koszty tzw. pasa drogi, czyli za posadowienie infrastruktury wzdłuż ulicy czy chodnika.
Wszystkich operatorów dotyczy problem z systemem ePUAP, za którego pośrednictwem trzeba złożyć wniosek w konkursie. – Do 20 lutego zostanie wdrożone narzędzie umożliwiające złożenie wniosku w wersji elektronicznej niezależnie od platformy ePuap – podaje Eliza Pogorzelska, dyrektor w Centrum Projektów Polska Cyfrowa.