Na koniec I kwartału spółka zanotowała zysk netto w wysokości 0,63 mln zł wobec 1,71 mln zł rok wcześniej. - Konsekwentnie pracujemy nad zwiększaniem skali działalności zarówno w samym Kompapie, jak też w naszych zakładach graficznych w Olsztynie i Białymstoku. Efekty tych prac widać wyraźnie w przychodach grupy, które systematycznie rosną – mówi Waldemar Lipka, prezes zarządu Kompap. – Ma to też bezpośrednie przełożenie na zyski wynikające z prowadzonej działalności operacyjnej, jednak na wartość skonsolidowanego wyniku netto za I kwartał br. rzutowało zbycie nieruchomości użytkowej w Otoczynie, którą sprzedaliśmy ze stratą około 1 mln zł. Jest to zdarzenie jednorazowe, które nie będzie mieć wpływu na wyniki w kolejnych kwartałach – dodaje Lipka.
Domeną Kompapu jest druk, w szczególności druk dziełowy, za który grupa ceniona jest zarówno przez klientów w kraju, a także za granicą. Skonsolidowane przychody z tytułu działalności produkcyjnej, czyli przede wszystkim sprzedaży gotowych książek, katalogów, czasopism i innych artykułów poligraficznych w I kwartale 2016 r. wyniosły blisko 15,12 mln zł wobec 13,14 mln zł rok wcześniej. Kompap eksportuje swoje produkty do blisko 20 krajów europejskich. Na koniec 2015 r. sprzedaż zagraniczna odpowiadała za 20 proc. przychodów grupy. - Naszym celem jest dalsze umacnianie pozycji Kompapu na rynkach, na których już działamy. Zależy nam też na budowaniu długoterminowej wartości spółki w oczach inwestorów. Z początkiem maja nasze akcje są notowane w systemie ciągłym na GPW. Aktualnie natomiast trwają pracę nad nową strategią grupy. Będziemy chcieli ją zaprezentować w kolejnych miesiącach – dodaje prezes Kompapu.
W poniedziałek po południu akcje spółki taniały o 4 proc. do 9,1 zł.