Toya potrzebuje więcej gotówki na rozwój

Grupa potrzebuje pieniędzy na wzrost organiczny i projekty akwizycyjne. Wzrostowi sprzedaży sprzyja sytuacja na rynku.

Publikacja: 28.05.2016 06:16

Toya potrzebuje więcej gotówki na rozwój

Foto: GG Parkiet

Sytuacja w kraju oraz podejmowane przez zarząd działania powinny się przyczynić do poprawy wyników finansowych osiąganych przez grupę Toya. – Na polskim rynku narzędzi ręcznych i elektronarzędzi obserwujemy wzrost popytu. Powoli zwiększamy też swoje udziały kosztem konkurencji – mówi Dariusz Hajek, wiceprezes firmy Toya. Dodaje, że grupa przede wszystkim sprzedaje więcej produktów do hurtowni i sklepów. Mocno zwiększa się również eksport. Co ciekawe, rośnie m.in. popyt na wyroby firmy na rynkach wschodnich, w tym w Rosji i na Ukrainie.

– W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, jednym z najważniejszych naszych celów jest rozszerzenie asortymentu sprzedawanych produktów. Duży nacisk kładziemy zwłaszcza na wprowadzanie do oferty nowości spełniających rosnące wymagania klientów – twierdzi Hajek. Obecnie Toya ma w swojej ofercie około 8 tys. różnego rodzaju narzędzi.

Cały czas dla grupy dużym wyzwaniem są zmiany kursów walut obcych. Z jednej strony mają one wpływ na koszty m.in. zakupu narzędzi, a z drugiej na przychody uzyskiwane z eksportu. Aktywna działalność w zakresie zarządzania ryzykiem kursowym w dużym stopniu niweluje jednak negatywny wpływ tego zagrożenia na osiągane wyniki.

Pieniądze na rozwój

Zarząd podjął decyzję o rekomendowaniu walnemu zgromadzaniu pozostawienia całego ubiegłorocznego zysku w spółce. W jego ocenie jest to niezbędny ruch w kierunku dalszego rozwoju organicznego firmy i realizacji projektów akwizycyjnych. Pieniądze potrzebne są m.in. do poszerzenia oferty. Mogą też być wykorzystane na sfinansowanie wzrostu należności, wartości zapasów i obsługi zobowiązań. Ponadto zarząd liczy, że zminimalizuje ryzyko finansowe przy równoczesnym zwiększeniu efektywności spółki.

W planach są inwestycje kapitałowe. Spółka podpisała porozumienie, na mocy którego przeprowadzi due diligence firmy MaxCom. Jest to podmiot zajmujący się produkcją oraz sprzedażą urządzeń telekomunikacyjnych, głównie telefonów komórkowych GSM, aparatów telefonicznych przewodowych i bezprzewodowych, radiotelefonów oraz nawigacji satelitarnych GPS. Toya rozważa zakup 256,6 tys. akcji nowej emisji MaxCom, co może dać jej 20,1-proc. udział w kapitale i liczbie głosów. Firmy zakładają, że wartość transakcji wyniesie 12 mln zł. Szczegółowe warunki przyszłej transakcji strony mają określić w umowie inwestycyjnej, która powinna zostać zawarta nie później niż do 29 czerwca.

Lepsze wyniki

Do połowy października ubiegłego roku kurs akcji firmy Toya mocno rósł, osiągając nawet 5,95 zł. Potem jednak równie mocno spadał, by w marcu i kwietniu ustabilizować się na poziomie zbliżonym do 4,3 zł. Ostatnie tygodnie obfitowały jednak w zwyżki.

Przynajmniej częściowo był to efekt opublikowania stosunkowo dobrych wyników za I kwartał. W tym czasie przychody grupy wyniosły 71,2 mln zł i były nieznacznie lepsze niż rok wcześniej. Mocno, bo o 35,1 proc., wzrósł za to czysty zarobek, który wyniósł 6,9 mln zł. Spółka odnotowała dobre wyniki, gdyż m.in. uniknęła znaczących odpisów aktualizujących należności, jak to było rok temu.

[email protected]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?