Mimo pełni sezonu wakacyjnego akcjonariusze Pharmeny w najbliższych tygodniach nie powinni narzekać na nudę. Niebawem spółka opublikuje wyniki badań II fazy nad lekiem przeciwmiażdżycowym. Wkrótce też Komisja Europejska ma wydać decyzję dotyczącą pozwolenia na sprzedaż suplementu diety na bazie cząsteczki 1-MNA.
Lek i suplement
– Spodziewamy się, że finalna decyzja o pozwoleniu na sprzedaż suplementu na terenie UE zapadnie w najbliższych tygodniach. Od wydania decyzji potrzebujemy około trzech–czterech miesięcy, by wprowadzić suplement na rynek – mówi Konrad Palka, prezes Pharmeny. Suplement stosowany w profilaktyce miażdżycy w pierwszej kolejności ma trafić na rynek krajowy. Zarząd chce również rozpocząć rozmowy z zagranicznymi dystrybutorami, tak by suplement możliwie szybko trafiał na inne rynki europejskie. Na bazie cząsteczki 1-MNA, w ramach suplementu diety Pharmena będzie sprzedawała kilka produktów, np. w połączeniu z witaminami. – Jeżeli zgodnie z naszymi założeniami zgodę na sprzedaż dostaniemy w najbliższym czasie, to nasz suplement trafi na rynek w IV kwartale tego roku. W tym roku z tego tytułu chcielibyśmy uzyskać kilka milionów złotych przychodów. W ciągu najbliższych dwóch–trzech lat chcielibyśmy osiągnąć przynajmniej kilkanaście milionów przychodów ze sprzedaży suplementu – twierdzi prezes.
Przed publikacją wyników II fazy badań nad lekiem spółka chce złożyć nowe zgłoszenia patentowe, ponieważ wyniki pokazały, że lek potencjalnie będzie mógł leczyć również inne choroby. – Jeszcze w tym miesiącu powinniśmy złożyć zgłoszenie patentowe i wówczas będziemy mogli opublikować wyniki badań. Jednocześnie po ujawnieniu wyników, będziemy prezentowali nasz projekt globalnym firmom farmaceutycznym – zaznacza Palka. – Chcielibyśmy uzyskać licencję lub odsprzedać prawa do leku. Zdecydowana większość tego typu transakcji odbywa się na zasadzie sprzedaży licencji, czyli jednorazowa płatność na początku umowy oraz kolejne opłaty za tzw. kamienie milowe – postępy we wprowadzaniu leku na rynek – tłumaczy prezes.
Akcje marketingowe
Podstawową działalnością spółki jest obecnie sprzedaż dermokosmetyków. Przychody Pharmeny w I kwartale w ujęciu rocznym spadły o prawie 37 proc. Tak znaczący regres spowodowany był brakiem akcji marketingowej, którą Pharmena przeprowadziła w I kwartale 2015 r. – Wyniki w II kwartale na pewno nie powinny być gorsze niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – przekonuje prezes. W ostatnim czasie spółka wprowadziła na rynek kilkanaście nowych produktów do pielęgnacji skóry. W II kwartale prowadzona była również kampania reklamowa dermokosmetyków. Zarząd liczy, że jej efekty przełożą się na wzrost przychodów w kolejnych kwartałach. Spółka jest też w trakcie uzyskiwania certyfikatów, które pozwolą na sprzedaż jej produktów na Bliski Wschód i do Korei Południowej. – Spodziewamy się, że pierwsze produkty trafią na te rynki jeszcze w tym roku. Prowadzimy też rozmowy z partnerem z Europy Zachodniej i Kanady – zaznacza prezes.
Ze względu na duże koszty związane z badaniami nad lekiem i suplementem diety w 2015 r. firma miała 3,62 mln zł skonsolidowanej straty netto. – Koszty te będą w tym roku znacznie niższe niż w latach ubiegłych. Mam nadzieję, że na koniec 2016 r. grupa osiągnie satysfakcjonujący wynik na poziomie netto – kończy prezes.