Wiodący akcjonariusze chcą wycofać Paged z giełdy

Już w najbliższych dniach może zostać ogłoszone wezwanie do sprzedaży akcji meblowej spółki. Przejmujący od razu zaznaczają, że nie zaoferują wyższej ceny, niż nakazuje im ustawowe minimum.

Publikacja: 07.07.2017 06:22

Wiodący akcjonariusze chcą wycofać Paged z giełdy

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek

Po 21 latach obecności na giełdzie Paged zamierza ją opuścić. Dla inwestorów to zła wiadomość, bo meblowa grupa miała solidne fundamenty, a jej biznes i kapitalizacja rynkowa systematycznie rosły. Obecnie spółka wyceniana jest na ponad 0,9 mld zł.

Kuszenia ceną nie będzie

PARKIET

Wezwanie zamierza ogłosić główny akcjonariusz – Mespila BIS. To spółka zależna od rodziny Mzyków. Kolejnym krokiem ma być zniesienie dematerializacji akcji i wycofanie ich z obrotu. Przejmujący już na wstępie studzi oczekiwania, informując, że w wezwaniu zaoferuje najniższą możliwą cenę.

To najwyraźniej zmroziło inwestorów, gdyż zamiast zwyżki kursu, która zazwyczaj jest reakcją na zapowiedź wezwania, akcje Pagedu w czwartek taniały. Po południu za jedną płacono niespełna 58 zł, czyli o prawie 3 proc. mniej niż dzień wcześniej. Średnia arytmetyczna kursu z ostatnich trzech i sześciu miesięcy jest w okolicach 56–57 zł. To nieco mniej, niż wynoszą ceny docelowe z rekomendacji. W najnowszej DM BZ WBK ściął zalecenie do „trzymaj" z „kupuj", a cenę podniósł o 2 proc., do 61,3 zł. Zakłada, że grupa będzie systematycznie poprawiała przychody i zyski.

Czy wezwanie się powiedzie? – Podmioty związane z rodziną Mzyków kontrolują już 81,5 proc. akcji, więc do powodzenia wezwania wiele nie trzeba. W praktyce wystarczy 90 proc., by podjąć uchwałę o dematerializacji akcji – zwraca uwagę Krystian Brymora, analityk z DM BDM. Znaczącym akcjonariuszem w meblowej spółce jest Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych. Zapytaliśmy ją, czy zamierza sprzedać akcje, ale do czasu zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Kolejka do wycofania

W 2017 r. ogłoszono już 23 wezwania do sprzedaży akcji, a dziesięć firm opuściło parkiet. W najbliższych miesiącach te statystyki znacząco się zmienią, bo Paged jest tylko jedną z wielu firm, które właśnie szykują się do delistingu. Wśród nich jest Komputronik. W piątek kończą się zapisy do sprzedaży akcji. Wzywającym również (pośrednio) jest największy akcjonariusz handlowej spółki. Płaci 7,18 zł za walor, a pierwotna cena wynosiła 6,5 zł. Jej podniesienie wynikało z decyzji Komisji Nadzoru Finansowego. W czwartek kurs Komputronika notował lekkie spadki i oscylował w okolicach poziomu 6,9 zł. Trwa również wezwanie do sprzedaży akcji Uniwheelsu oraz Polnej, a w kilku innych spółkach odbywa się przymusowy wykup akcji od mniejszościowych inwestorów (m.in. w Vantage Developement).

Zdaniem analityków duża liczba wycofywanych w ostatnim czasie spółek nie powinna być powodem do zmartwień. Podkreślają, że przy tak dobrej koniunkturze giełdowej, z którą ostatnio mamy do czynienia (zakładając, że obserwowany trend boczny jest tylko przerwą w kontynuacji hossy), wyjście z giełdy przez niektóre spółki jest tylko naturalną koleją rzeczy. Zwracają uwagę, że gdy w spółce jest jeden dominujący akcjonariusz, to z jego perspektywy przebywanie na parkiecie wiąże się ze znaczącą utratą kontroli.

– Ponadto zwyżki cen akcji, obserwowane już od przeszło roku, w zdecydowany sposób uatrakcyjniły wyceny, co może zwiększyć skłonność inwestorów do odpowiedzi na wezwanie i tym samym doprowadzić do jego powodzenia – uważa Kamil Hajdamowicz, analityk Biura Maklerskiego Banku BGŻ BNP Paribas.

Debiutów też nie brakuje

Dobra koniunktura jednocześnie zwiększa skłonność przedsiębiorców do szukania środków na giełdzie. – Równowaga na rynku zostanie zachowana – uważa Hajdamowicz. Wtóruje mu ekspert z Aria Fund. – Sytuację na GPW ratują debiuty takich gigantów, jak Dino, Play czy Getback, które ożywiają rynek i aktywizują inwestorów – mówi Seweryn Żołyniak.

W tym roku powinniśmy być również świadkami przynajmniej kilku przeprowadzek z NewConnect na rynek główny. Taki plan ma m.in. Cloud Technologies, jedna z największych pod względem kapitalizacji spółek na rynku alternatywnym. Na główny parkiet przeskoczyć chce też kilku producentów gier komputerowych.

W 2016 r. na giełdzie zadebiutowało 19 spółek i tyle samo ją opuściło. W tym roku ten bilans wynosi odpowiednio: siedem i dziesięć spółek. Potwierdza się hipoteza sprzed kilku miesięcy, że 2017 r. będzie rekordowy pod względem liczby wezwań. Do tej pory najwięcej, bo 35, było ich w roku 2016.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?