– Jeśli chodzi o segment papieru, to najwięcej środków pochłonie w tym roku inwestycja w maszynę produkcyjną w zakładzie w Kostrzynie, realizowana w czerwcu i lipcu. Mamy też w planach kolejne projekty. Będą one zorientowane na zakład w Kostrzynie, gdzie obecnie w pełni wykorzystujemy dostępne moce produkcyjne. Produkcja w tym zakładzie mogłaby wzrosnąć w przyszłości – wyjaśnił.
Dodał, że w kolejnych latach na inwestycje w tym segmencie spółka będzie przeznaczać 70–90 mln zł rocznie. Warto przy tym zauważyć, że średnie wykorzystanie mocy produkcyjnych w I półroczu br. osiągnęło poziom 98 proc.
W segmencie celulozy poziom nakładów inwestycyjnych w 2018 r. powinien być zbliżony do tegorocznego z tendencją spadkową w kolejnych latach.
W 2017 roku wyzwaniem dla segmentu papieru może być otoczenie rynkowe. Zarząd Arctica liczy się z dalszym wzrostem cen celulozy, będącej istotnym składnikiem kosztów. – W naszej opinii wzrost cen celulozy może się utrzymać. Wraz z rosnącą ceną surowca liczymy się z możliwością podwyżek cen papieru. Chcemy też zwiększyć sprzedaż tych produktów, które są mniej podatne na wzrost cen surowca – wyjaśnił Per Skoglund.
W trakcie wtorkowej sesji za akcje Arctica płacono na rynku około 4,45 zł. W tym roku akcje spółki zdecydowanie odstają od reszty rynku. Od początku stycznia ich wartość stopniała o prawie 20 proc., podczas gdy wskaźnik WIG zyskał ponad 24 proc.