Producent kostki brukowej to kolejna giełdowa spółka, która przystąpiła do przeglądu opcji strategicznych. W grę wchodzą zmiana struktury bilansu, zmiana struktury własnościowej czy sprzedaż aktywów. Notowania Libetu w piątek świeciły na czerwono, kurs spadał o nawet ponad 8 proc., do 1,11 zł.
Topniejąca wycena
Konkretów na razie nie ma, przegląd może potrwać kilka miesięcy.
– Nie wykluczamy żadnej możliwości. Jesteśmy otwarci na rozwiązania dotyczące pozyskania dla spółki inwestora branżowego czy private equity. Dopiero rozpoczynamy cały proces i trudno oceniać, w jakim kierunku się rozwinie, bo naszą intencją jest kompleksowy przegląd dostępnych opcji – mówi Thomas Lehmann, prezes Libetu. Razem z innymi menedżerami jest on pośrednio głównym akcjonariuszem Libetu. Wehikuły Glaspin Consultants Limited i Lybet Limited kontrolują 30,1 proc. akcji. Znaczącymi udziałowcami są także NN OFE, PKO BP Bankowy OFE i Esaliens TFI (d. Legg Mason TFI).
Notowania Libetu są w długoterminowym trendzie spadkowym, po odbiciu obserwowanym na przełomie lat 2016 i 2017 nie ma już śladu (patrz wykres). Kapitalizacja spadła już poniżej 60 mln zł wobec 150 mln zł wartości księgowej.