Ostatnie trzy kwartały były dla hurtownika bardzo udane. Grupa wypracowała 606,4 mln zł przychodów, czyli o 18 proc. więcej niż przed rokiem. Wyraźnie poprawiła też wyniki finansowe na wszystkich poziomach. Po trzech kwartałach zanotowała 11,7 mln zł zysku netto, podczas gdy przed rokiem miała 2,3 mln zł straty. – Na wynik wpłynął zarówno wzrost przychodów, jak i wyższa marża brutto na sprzedaży, a także wolniejsza niż w przypadku przychodów dynamika wzrostu kosztów operacyjnych. To w dużej mierze rezultat zwiększenia efektywności wykorzystania możliwości operacyjnych centrum logistycznego, którego operatorem jest zależna spółka 3LP – wyjaśnia Piotr Tokarczuk, członek zarządu i dyrektor finansowy Timu.

Po trzech kwartałach 3LP zanotowała 26-procentowy wzrost przychodów w porównaniu z tym samym okresem 2017 r. Osiągnęła też dodatni wynik finansowy. Systematycznie zwiększa także przychody z usług dla klientów spoza grupy – ich udział w obrotach logistycznej spółki wzrósł z 7 proc. do 26 proc.

Zarząd przekonuje, że celem zarówno na IV kwartał, jak i na przyszły rok jest co najmniej utrzymanie marży brutto na poziomie z III kwartału. – To cel minimum. W 2019 r. przewidujemy również dalszy wzrost przychodów – podkreśla Folta. Dodaje, że spółka pracuje nad poprawą rentowności m.in. poprzez optymalizację oferty produktowej.

Z uwagi na poprawiającą się sytuację finansową Tim wypłaci zaliczkę na poczet dywidendy w wysokości 22,2 mln zł, czyli po 1 zł na akcję.