O 3 proc., do 1515, spadła w zeszłym roku liczba firm audytorskich w Polsce – wynika z danych Polskiej Izby Biegłych Rewidentów. W takim samym stopniu obniżyła się liczba czynnych biegłych rewidentów. W latach 2015–2017 utrzymywała się w przedziale 3100–3200, natomiast na koniec zeszłego roku spadła do 3044. Firmy z branży, które chcą się rozwijać, mają coraz większy problem z pozyskaniem nowych osób.
Jednak, co ciekawe, firmy audytorskie, które wzięły udział w naszym rankingu, zwiększyły w zeszłym roku łącznie zatrudnienie – zarówno w kategorii zatrudnienie ogółem w Polsce, jak i w samych działach audytu. Wyniosło ono w tej ostatniej kategorii w sumie ponad 4,4 tys. osób wobec niespełna 4,2 tys. w 2017 r. Ten wzrost to w dużej mierze zasługa EY, które znacząco wzbogaciło swoje kadry. W samym dziale audytu firma zatrudniała w zeszłym roku 764 osoby, czyli najwięcej w Polsce. Z kolei liderem pod względem łącznej liczby zatrudnionych jest Deloitte, który daje pracę 2883 osobom, z czego 659 przypada na dział audytu.
Praca w branży? Tylko na chwilę
Firmy audytorskie nie bez powodu uważane są za kuźnię kadr. Specjaliści z ich szeregów trafiają potem m.in. do przedsiębiorstw, różnego rodzaju organizacji biznesowych, firm doradczych oraz zarządów i rad nadzorczych spółek. Kurcząca się liczba osób z tej profesji jest złą wiadomością dla rynku kapitałowego, a patrząc szerzej – pośrednio również dla całej gospodarki.
– Obowiązki ustawowe, dotyczące przede wszystkim zaostrzenia wymogów dokumentacyjnych, przy jednoczesnym zwiększeniu ryzyka prowadzenia tej działalności poprzez wprowadzone drakońskie kary, w żadnej chyba innej profesji niespotykane, spowodowały rezygnację z wykonywania zawodu szeregu biegłych rewidentów – potwierdza Jan Letkiewicz, partner zarządzający departamentem audytu w Grant Thornton. Jego zdaniem firmy audytorskie nadal są kuźnią kadr, jednak ze względu na rynek pracy oraz na wymogi formalne młodzi ludzie wcześniej rezygnują z pracy w audycie, decydując się na dalszą karierę poza tym zawodem.
– Wydaje mi się, że w przeszłości praca nasza była bardziej twórcza i przez to ciekawsza. Teraz koncentrujemy się, szczególnie na rynku jednostek zainteresowania publicznego, w dużo większym zakresie na stronie formalnej audytu, co jest mniej ciekawe dla pracowników. Obserwujemy również, że w przeszłości prawie wszyscy pracownicy rozpoczynali ścieżkę zdobywania uprawnień biegłego rewidenta. Teraz coraz więcej osób zaczyna pracę w firmie audytorskiej od razu z założeniem, że to tylko na chwilę – podsumowuje ekspert z Grant Thornton.