Wzrost popytu na te papiery jest efektem kilku czynników. Przede wszystkim grupa wypracowała, zarówno w II kwartale, jak i w całym I półroczu, istotnie lepsze przychody i zyski niż w takim samym okresie 2018 r.
Szczególnie duży wzrost sprzedaży, odpowiednio o 34 i o 23 proc., zanotowano w pierwszych sześciu miesiącach na rynkach węgierskim i rumuńskim. Dwucyfrowe zwyżki dotyczyły również Słowacji (14 proc.). Nieco słabszy, po kilka procent, był za to wzrost na dwóch największych dla Ferro rynkach, czyli w Polsce i Czechach.
Co ważniejsze, grupa cały czas wypracowuje stosunkowo wysoką rentowność. – Dzięki szeregowi wdrożonych inicjatyw, nakierowanych na wzrost skali, a także niwelowanie efektów wzrostu kosztów – np. pracy czy transportu – utrzymujemy marżę EBITDA na bardzo dobrym, porównywalnym rok do roku poziomie ponad 15 proc. – mówi Aneta Raczek, prezes Ferro.
Spółka liczy, że kolejne kwartały będą dla niej równie udane m.in. za sprawą niedawno ogłoszonej i właśnie wdrażanej strategii. Wprawdzie obejmuje lata 2019–2023, ale już przynosi efekty.
– Mamy zapewnioną stabilność finansową dzięki pozytywnym przepływom operacyjnym oraz pozyskanym liniom kredytowym. Otoczenie rynkowe, bardzo dobre wyniki finansowe i zmotywowany zespół pozwalają na wdrażanie inicjatyw strategicznych zgodnie z planem – twierdzi Olga Panek, członek zarządu Ferro.