Producent systemów zasilania awaryjnego uruchomi nowy zakład w Jekaterynburgu, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych rosyjskiej spółki zależnej ponad 2,5-krotnie. Podczas czwartkowej sesji akcje APS Energii kosztowały 1,97 zł, czyli tyle samo ile na środowym zamknięciu.
Spółka zależna OOO APS Energia Rus podpisała z ZAO Uralenergo przedwstępną umowę kupna-sprzedaży budynku administracyjno-produkcyjnego, gdzie ma powstać nowy zakład. Wartość umowy to 80 mln rubli (ok. 4,8 mln zł). – Uruchomienie nowego zakładu w Rosji to przede wszystkim odpowiedź na bardzo korzystną sytuację na tamtejszym rynku. Chodzi tu głównie o inwestycje w branży energetycznej, dla której realizujemy coraz więcej zamówień. Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych partnerów, musimy zwiększyć zarówno powierzchnię produkcyjną, jak i biurową. Nowy zakład to także możliwość poszerzenia oferty o urządzenia nowszej generacji oraz te przeznaczone na inne segmenty rynku – tłumaczy Piotr Szewczyk, prezes APS Energia. W ciągu trzech kwartałów 2019 r. grupa wypracowała 84,6 mln zł przychodów, czyli o blisko 5 proc. więcej niż przed rokiem. Poniosła 0,9 mln zł straty, wobec 1,5 mln zł zysku netto rok wcześniej.
APS Energia jest producentem i dostawcą przemysłowych systemów zasilania awaryjnego. Głównymi klientami APS są spółki z sektora energetycznego oraz nafty i gazu. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2015 r. Jej kapitalizacja wynosi 55 mln zł. Dos
Notowania akcji na stronie: