KNF zdecydowała się wydać oświadczenie w sprawie postępowania administracyjnego dotyczącego zatwierdzania członków zarządu GPW. Chodzi oczywiście o Marka Dietla, który ma zostać prezesem giełdy i Jarosława Grzywińskiego, który ma objąć funkcję wiceprezesa (obaj potrzebują do tego zgody nadzorcy). Pretekstem do zajęcia stanowiska była publikacja tygodnika „Wprost" w którym padają sugestie, jakoby to czynnik polityczny miał kluczowe znaczenie przy decyzjach KNF. Przedstawiciele nadzoru stanowczo temu zaprzeczają.
- W związku z artykułem opublikowanym w poniedziałek, 28 sierpnia 2017 r. w tygodniku „Wprost" pod tytułem „Grillowanie giełdy" autorstwa Grzegorza Sadowskiego Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) oświadcza, że tezy zawarte w artykule, jakoby w proces decyzyjny KNF związany z zatwierdzeniem członków Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) wplecione były motywy polityczne, są nieprawdziwe. Kolegialna decyzja KNF w zakresie wydania zgody na objęcie funkcji w zarządzie GPW przez daną osobę oparta jest wyłącznie na kryteriach merytorycznych, wywodzących się wprost z przepisów prawa – czytamy w komunikacie KNF.
Zgodnie z ustawą o obrocie instrumentami finansowymi w skład zarządu spółki prowadzącej rynek regulowany powinny wchodzić osoby posiadające wykształcenie wyższe, co najmniej trzyletni staż pracy w instytucjach rynku finansowego oraz nieposzlakowaną opinię w związku ze sprawowanymi funkcjami. - Obowiązkiem Urzędu KNF jest zbadanie, w toku postępowania administracyjnego regulowanego przepisami kodeksu postępowania administracyjnego, czy kandydaci do zarządu GPW spełniają warunki określone w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi. KNF wydając decyzję odnośnie zmian w składzie zarządu GPW zawsze bierze pod uwagę rekomendację właściwego departamentu merytorycznego oraz departamentu prawnego Urzędu KNF. Urząd KNF ma obowiązek zapoznać się z życiorysami kandydatów oraz z pełną dokumentacją przebiegu ich kariery zawodowej – wskazuje KNF.