– Relacja dłużnych i skarbowych papierów wartościowych do PKB w 2015 r. w Polsce wynosiła ok. 8 proc., kiedy w krajach Europy Zachodniej od kilkunastu do 20 proc., a w USA nawet 50 proc. Dlatego w najbliższych latach istnieje bardzo duży potencjał do rozwoju rynku obligacji korporacyjnych w naszym kraju – przekonuje Jarosław Riopka, dyrektor ds. emisji instrumentów dłużnych w Haitong Banku.
Podaż będzie wysoka...
Od paru lat rośnie liczba emitentów i wartość emisji na polskim rynku (2014 r. stał pod znakiem dużych emisji zagranicznych). Według Haitonga wynika to głównie z faktu, że instrumenty obligacyjne są zwykle mniej restrykcyjne i bardziej elastyczne od kredytów, więc dla emitentów wygodniejsze. Bardzo często obligacje nie są zabezpieczone, w przeciwieństwie do kredytów, które zawsze muszą posiadać odpowiednie zabezpieczenie.
– Liczba emisji rośnie również dzięki emitentom już obecnym na rynku, którzy często ponownie sięgają po obligacje i powracają z kolejnymi emisjami. Widzimy, że emitenci są bardzo zadowoleni z elastyczności obligacji i uważają, że jest to dobre uzupełnienie ich struktur finansowania – zaznacza Riopka. Dodaje, że emitenci z sektora bankowego, windykacyjnego czy deweloperskiego, o akceptowalnym poziomie ryzyka kredytowego, nie mają problemów, aby zebrać z rynku obligacji finansowanie w kwotach 30–50 mln zł na każdą serię. Nie bez znaczenia dla popularności tej formy finansowania jest też oprocentowanie obligacji. Jest ono coraz bardziej atrakcyjne w stosunku do kosztu kredytu bankowego. Haitong ocenia, że emitenci o dobrym standingu kredytowym są w stanie emitować obligacje o terminie zapadalności do trzech–pięciu lat przy oprocentowaniu nieznacznie wyższym niż to, które mogliby uzyskać w finansowaniu bankowym.
Rynek napędzi też refinansowanie (przynajmniej częściowe) zapadających obligacji – w 2019 i 2020 r. zapadną papiery na 24,9 mld zł i 19,9 mld zł. Ponadto pojawiają się duże i bardzo duże spółki, których wielkość bilansu i potrzeb finansowych pozwala na emisje na rynku międzynarodowym euroobligacji i obligacji typu high-yield.