O 80 proc. wzrosły w listopadzie rok do roku obroty akcjami na NewConnect. Miesiąc wcześniej dynamika była jeszcze wyższa. Z naszych wyliczeń wynika, że ta poprawa to przede wszystkim efekt skokowego wzrostu zainteresowania akcjami The Farm 51, które kilka tygodni temu wypuściło nową grę „World War 3".
Jak zwiększyć obroty
Problemem NewConnect jest niska płynność, co częściowo wynika ze struktury tego rynku. Emitenci to z założenia spółki młode, często zbyt małe, żeby zainteresować dużych inwestorów instytucjonalnych, w tym TFI. A podmioty, które urosną, przenoszą się na rynek główny.
– Dlatego trzeba cały czas próbować aktywizować inwestorów indywidualnych i ogólnie zachęcać do uczestnictwa w rynku kapitałowym – uważa Bartosz Krzesiak, dyrektor w Navigator Capital Group. Dodaje, że wskazując na różne ryzyka związane z rynkiem NewConnect, mimo wszystko warto przywoływać sukcesy wybranych spółek, bo tu naprawdę można znaleźć ciekawe podmioty. – Należy również podejmować inicjatywy oddolne, czyli piętnować czy wręcz karać podmioty, które często w dość rażący sposób szkodzą rynkowi – i to moim zdaniem jest od dłuższego czasu realizowane przez GPW – ocenia. Jego zdaniem warto też rozważyć ulgi podatkowe dla inwestorów.
Rynek dojrzewa
– Według mnie płynność na NewConnect nie jest tak mała, jeżeli brać pod uwagę kapitalizację notowanych tam spółek. Trudno oczekiwać wysokiej płynności w spółkach o kapitalizacji rzędu 5–10 mln zł. Średnia obrotów w wysokości 2 tys. zł dziennie to przecież około 500 tys. zł rocznie, a przy spółce o kapitalizacji 5 mln zł oznacza to 10 proc. jej kapitalizacji – mówi z kolei Adam Osiński, partner w Kancelarii Osiński i Georgiades. Dodaje, że nie jest to może bardzo dużo, ale też nie tak mało, jak mogłyby sugerować suche liczby.
– Oceniając skutki obserwowanej ostatnio zwiększonej regulacji NewConnect, nie jestem przekonany, czy obecny stan można zmienić poprzez zmianę jakichkolwiek przepisów – mówi. Podkreśla przy tym, że nie ma powodu likwidować NC tylko dlatego, że nie pasuje on do idealnej wizji rynku innowacyjnych spółek. – Po prostu nie dorobiliśmy się jeszcze w Polsce takich spółek i rozumiejących inwestowanie w innowacje inwestorów – mówi.