W piątek na zamknięciu rentowność polskich papierów 10-letnich sięgała 2,111 proc. W poniedziałek z kolei rentowności polskich 10-latek spadały nawet do 2,03 proc., zbliżając się do minimów z lipca. Wówczas wskaźnik ten był najniżej od początku 2015 r. Znacznie bardziej jednak w poniedziałek spadała rentowność obligacji amerykańskich. Wskaźnik ten dla papierów 10-letnich sięgał po południu zaledwie 1,77 proc. Tymczasem jeszcze z końcem sierpnia był powyżej 2 proc.

– Jak widać, eskalacja napięcia na linii USA–Chiny przyczyniła się do istotnego wzrostu awersji do ryzyka, co przekłada się na pogłębienie spadków na rynkach akcji. Wojna handlowa spowodowała wzrost niepewności, co wpłynie najprawdopodobniej negatywnie na perspektywy dla światowej gospodarki i być może stanie się argumentem za dalszym luzowaniem polityki monetarnej przez Fed – komentowała Anna Wrzesińska z Noble Securities. – Patrząc na rentowności amerykańskich 10-latek, które spadły poniżej 1,8 proc., widać, że rynki obstawiają kolejne cięcia stóp procentowych w USA – oceniła. Jej zdaniem dla przewodniczącego Fedu kluczowy będzie przebieg konfliktu handlowego na linii Pekin–Waszyngton. Wzrost napięcia w konflikcie handlowym może zmusić Rezerwę Federalną do kolejnych działań już we wrześniu.

Według najnowszych danych Ministerstwa Finansów w czerwcu zaangażowanie inwestorów zagranicznych w polskie obligacje skarbowe nieco wzrosło – na koniec maja grupa ta miała papiery za prawie 172,86 mld zł, natomiast miesiąc później było to blisko 173,74 mld zł. Jeszcze mocniej wzrosło w czerwcu zadłużenie Skarbu Państwa wobec banków, z poziomu 302,93 mld zł do 304,5 mld zł. Więcej papierów było też w rękach osób fizycznych. Na koniec maja grupa ta miała obligacje o wartości nominalnej 21,65 mld zł, a na koniec czerwca 22,48 mld zł. Co ciekawe, inne krajowe instytucje, jak zakłady ubezpieczeniowe czy fundusze inwestycyjne, zmniejszały swoje pozycje w polskich obligacjach skarbowych. W rękach tych pierwszych łączna suma spadła o blisko 0,5 mld zł, do 62,8 mld zł. Z kolei w portfelach funduszy inwestycyjnych ubyło obligacji skarbowych o wartości nominalnej 1,22 mld zł. Łącznie w funduszach inwestycyjnych na koniec czerwca były papiery o wartości 53,78 mld zł.

GG Parkiet

Jeśli chodzi o całe I półrocze, to największych zakupów obligacji skarbowych dokonały banki – w sześć miesięcy zakupiły papiery o wartości 40,5 mld zł. Z kolei inwestorzy zagraniczni posiadali o 17,7 mld zł mniej obligacji skarbowych niż na koniec grudnia 2018 r. W przypadku krajowych funduszy inwestycyjnych również nastąpił spadek – z 55,37 mld zł do 53,78 mld zł. Pozycja zakładów ubezpieczeniowych skurczyła się w tym czasie z 65,1 mld zł do 62,79 mld zł. Z kolei osoby fizyczne łącznie miały obligacji skarbowych o 2,45 mld zł więcej niż na przełomie roku.