– Wprowadzenie żyta, czyli następnego produktu do obrotu na RTRS, wynika z analizy potrzeb jego uczestników i oznacza przejście do kolejnego etapu rozwoju giełdy rolnej. Moim celem jest umożliwienie rolnikom wyższych zarobków w bezpiecznych i transparentnych warunkach, które daje giełda. Uzyskiwane tu ceny są najbardziej obiektywne. To ceny rynkowe, będące efektem podaży i popytu – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi. Na życie i pszenicy giełda nie zamierza poprzestawać.
– Już na jesieni wprowadzimy kolejny produkt – kukurydzę. W późniejszym okresie zamierzamy rozszerzyć paletę o takie produkty, jak cukier, odtłuszczone mleko w proszku czy koncentrat soku jabłkowego. W planach mamy również uruchomienie rynku terminowego na towary rolno-spożywcze – wylicza Marek Dietl, prezes GPW. PRT