Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 27.04.2024 04:38 Publikacja: 29.09.2022 21:00
Foto: Adobestock
W tym roku dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (według definicji UE) ma się obniżyć do 51,7 proc. PKB z 53,8 proc. PKB w 2021 r. W kolejnych latach ma sukcesywnie rosnąć – do 53,3 proc. w przyszłym roku i nieco poniżej 56 proc. PKB w 2026 r. – wynika ze strategii zarządzania długiem przyjętej na ostatnim posiedzeniu rządu.
Pełna wersja dokumentu jeszcze nie została opublikowana, ale z naszych szacunków wynika, że dług sektora w ujęciu nominalnym zwiększać się ma w latach 2023–2024 po ok. 200 mld zł, w latach 2025–2026 po ok. 140 mld zł. Tym samym już w 2025 r. może przebić 2 bln zł, co oznaczałoby podwojenie zadłużenia państwa w ciągu niecałej dekady (wartość długu przekroczyła 1 bln zł w 2016 r.).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W budżecie państwa na koniec marca br. odnotowano 24 mld zł deficytu i "budżet wygląda całkiem dobrze", poinformował minister finansów Andrzej Domański.
W pierwszym pełnym miesiącu swojego urzędowania nowy minister finansów „wypracował” 13,7 mld zł nadwyżki w budżecie państwa. W kolejnych miesiącach pojawi się jednak deficyt.
Agencja ratingowa S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski na niezmienionym poziomie. Kilka lat wysokiego deficytu sektora finansów publicznych nie doprowadzi jej zdaniem do nadmiernego wzrostu zadłużenia.
Na koniec lipca zadłużenie SP wyniosło 1271 mld zł. W kolejnych miesiącach zapewne jeszcze wzrośnie, bo potrzeby budżetu są coraz większe.
Kiedyś inwestorzy interesowali się naszą stabilizującą regułą wydatkową, to był ważny wyznacznik w ocenie działań rządu, teraz już nikt nawet o nią nie pyta, skoro władza zmienia ją za każdym razem, gdy chce wydawać więcej – ocenia jeden z ekonomistów.
Luka w finansach państwa ma sięgnąć w tym roku nawet 4,7 proc. PKB – wynika z rządowych prognoz, które są przedstawiane z wyprzedzeniem.
Globalny dług publiczny rośnie i ustanawia kolejne rekordy. Pomysłów na jego redukcję nie ma, a każde zmniejszenie dłużnej stymulacji powoduje dekoniunkturę gospodarczą i zawirowania na rynkach. Wyzwania dla banków centralnych są coraz trudniejsze.
Około 13 proc. krajowych spółek notowanych na GPW widnieje w Krajowym Rejestrze Długów. Na spłatę 290 przeterminowanych zobowiązań czeka łącznie niemal stu wierzycieli.
Globalne zadłużenie wzrosło w pierwszym półroczu o 10 bln USD, do rekordowych 307 bln USD.
Globalne zadłużenie wzrosło w pierwszym półroczu o 10 bln dolarów do rekordowych 307 bln dolarów.
Krajowe banki są już tak nasycone rządowymi papierami skarbowymi, że w 2024 r. mogą znacząco ograniczyć swój popyt. W efekcie resort finansów będzie musiał więcej pożyczyć od inwestorów zagranicznych, tyle tylko, że jest to droższe pożyczanie.
Na koniec lipca zadłużenie SP wyniosło 1271 mld zł. W kolejnych miesiącach zapewne jeszcze wzrośnie, bo potrzeby budżetu są coraz większe.
Globalne zadłużenie zbliża się do rekordowego poziomu 305 bilionów dolarów – o około 45 bilionów dolarów więcej niż przed pandemią. A obywatele którego kraju są najbardziej zadłużeni?
Amerykański Senat przyjął ustawę zawieszającą limit zadłużenia USA do 1 stycznia 2025 r. Za nią głosowało 63 senatorów (46 demokratów i 17 republikanów), przeciw było 36 (31 republikanów i 5 demokratów).
O sukcesie REIT-ów w Wielkiej Brytanii przesądziło m.in. zdjęcie ze spółek ryzyka zmian podatkowych i znajomość tego typu modelu przez międzynarodowy kapitał – tłumaczy Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa SEGRO na Europę kontynentalną.
Gorsze niż się spodziewano dane makroekonomiczne z USA w połączeniu z dużym wzrostem inflacji PCE, wyraźnie popsuły nastroje na rynkach i zdają się przesądzać o kontynuacji spadkowej korekty na giełdach.
Ostatnia w tym tygodniu sesja giełdowa w Europie oraz USA stoi pod znakiem dynamicznych wzrostów. Indeksy zyskują, a bycze nastroje napędza reakcja na bardzo dobre wyniki kwartalne Microsoft oraz Alphabet. Co więcej, blisko 5% wzrosty obserwujemy na walorach Nvidii, spółki, która w oczach inwestorów jest kluczowym na rynku „graczem” sektora AI.
Finałowa sesja tygodnia została zdominowana przez odpowiedź GPW na impulsy wzrostowe z rynków bazowych, które reagowały dziś mocnymi zwyżkami na lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne spółek Alphabet (dawniej Google) i Microsoft.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Akcjonariusze producenta farb i lakierów zdecydowali o wypłacie dywidendy.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 338 mln zł szacunkowego wyniku netto. To rekordowe osiągnięcie w jej historii.
Notowania spółek energetycznych odnotowały podczas piątkowej sesji duże wzrosty. Ponad 7 proc. wzrosty walorów tuż po otwarciu giełdy odnotowały odnotowała Grupa Tauron. Pozostałe spółki również odnotowały duże wzrosty. Reakcja inwestorów jest głównie efektem doniesień „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” o rozpoczętym procesie rozmów o wydzieleniu elektrowni węglowych ze spółek energetycznych.
Spółka zamierza przejść z NewConnect na główny rynek giełdowy. Emisji akcji nie planuje.
Druga linia warszawskiego parkietu wciąż konsoliduje się. Otoczenie zewnętrzne jak na razie nie pomaga.
Budowlana grupa czeka z decyzją o wejściu na rynek kolejowy – czy dokupić akcji Torpolu, czy przejąć mniejsza spółkę.
WIG20 zwyżkuje w piątkowe przedpołudnie o 1,3 proc., dzięki czemu odrabia cały czwartkowy spadek.
Magazynowy gigant SEGRO – działający od ponad 100 lat, od 1949 r. notowany na londyńskiej giełdzie – REIT-em został w 2007 r. Co daje to spółce i jej akcjonariuszom? Jaka jest polityka dywidendy, jakie zwroty? Dla kogo to instrument – kto jest w akcjonariacie? Jakie są perspektywy rynku magazynowego? Jak REIT-y przyjęły się w Wielkiej Brytanii? O tym w programie Adama Roguskiego powie Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa na Europę kontynentalną w SEGRO.
Producent aparatury kontrolno-pomiarowej ma za sobą udany rok, który przyniósł mu rekordowe przychody i zyski. Zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy.
Akcje koncernu Alphabet (spółki-matki Google) zyskiwały w handlu posesyjnym nawet 12 proc., a jego kapitalizacja przekroczyła poziom 2 bln dolarów. Inwestorów ucieszyły jego dobre wyniki, skup akcji własnych i pierwsza w historii dywidenda.
Traderzy przesuwają termin pierwszej obniżki stóp procentowych Fed na listopad/grudzień po wyższym niż oczekiwano bazowym indeksie cen wydatków konsumpcyjnych Core PCE za I kwartał.
Akcje czarterowego przewoźnik zniżkują w piątek z rana o 2,5 proc. W czwartek po południu spółka zaprezentowała wyniki za IV kwartał zeszłego roku, które okazały się słabsze od oczekiwań.
Wczorajsza sesja stała pod znakiem pogorszenia sytuacji na rynkach, ale dziś z rana analitycy byli optymistami co do przebiegu notowań w ostatnim dniu tygodnia. Powodem są korzystne raporty dwóch amerykańskich technologicznych gigantów.
Po długich oczekiwaniach ruszyły rozmowy dotyczące wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Rozmowy ministrów i prezesów spółek odbyły się w tym tygodniu.
Słabe wyniki notował zwłaszcza biznes tworzyw. Źle było też w nawozach i chemii, o czym zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
Analitycy wierzą, że broker pokaże mocne wstępne wyniki za I kwartał. Zostaną opublikowane już w poniedziałek po sesji.
Jak zwykle niektóre wyniki zaskakują na plus, inne na minus. Podobnie jest z prognozami zarządów na kolejne miesiące.
Chodzi o to, że transatlantyk lepiej radzi sobie w czasie sztormu niż mały kuter rybacki. Im większa i potężniejsza waluta, tym lepiej radzi sobie na wzburzonym morzu – tłumaczy ekonomista prof. Witold Orłowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas