- Oczywistym jest to, że będziemy musieli ten budżet nowelizować w obecnej sytuacji - powiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w radio RMF FM.
Jak wyjaśniał, ma to związek z koronawirusem, co wymagać będzie dodatkowych nakładów nie tylko na leczenie, ale też wpłynie na dochody i wydatki państwa.
- Również ta strona dochodowa budżetu stoi obecnie pod pewnym znakiem zapytania - wysoki wzrost gospodarczy, który planowaliśmy na 3,7 proc. w tym roku, można powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że tak wysokiego wzrostu na pewno nie będzie. Módlmy się, żeby rzeczywiście ten wzrost utrzymać na przyzwoitym poziomie, bo dzisiaj możemy już przewidywać, że jeśli chodzi o strefę euro, to nie będzie wzrost, a może być recesja - mówił wicepremier.
Sasin i wicepremier Jarosław Gowin mówili, że prawdopodobnie we wtorek prezentowana będzie projekt nowej specustawy, która będzie zawierała pakiet wsparcia dla przedsiębiorców i zatrudnionych.
- Te straty będą na pewno - i dla firm, i dla obywateli – podkreślał Sasin. Choć dodał, że wszystkich strat państwo nie będzie w stanie zrekompensować, a pomoc państwa może być ukierunkowana przede wszystkim dla firm, które przeżywają wielkie problemy, przede wszystkim w branży gastronomicznej, transportowej.