Czy IPO straciło w oczach funduszy?

W dynamicznym świecie private equity dezinwestycje są nie tylko zwieńczeniem inwestycji, ale i kluczowym elementem strategii, decydującym o jej sukcesie. Proces ten, wykraczający poza realizację zysków, jest świadectwem skuteczności zarządzania kapitałem przez fundusz.

Publikacja: 27.03.2024 06:00

dr Piotr Stobiecki prezes CMT Advisory

dr Piotr Stobiecki prezes CMT Advisory

Foto: materiały prasowe

Wśród różnych metod exitu IPO wyróżniało się jako ambitne przedsięwzięcie, które potrafiło znacząco podnieść wartość spółki przez publiczną wycenę jej akcji, choć niosło ze sobą wyzwania związane z regulacjami i wymogiem transparentności.

Na rynku, gdzie giełda i fundusze PE współistnieją, tworząc skomplikowane relacje, IPO spółek portfelowych stanowiło moment, w którym długoterminowe budowanie wartości przez fundusze PE spotykało się z płynnością i szybkimi transakcjami charakterystycznymi dla rynku publicznego. Taki typ exitu otwierał przed spółkami nowe horyzonty rozwoju i dostęp do kapitału publicznego, co związane było ze swego rodzaju rewizją w podejściu do corporate governance.

Analizując ewolucję sektora funduszy private equity na rynkach publicznych i prywatnych w Europie w ciągu ostatnich trzech, czterech lat, obserwujemy znaczące transformacje, szczególnie w kontekście strategii wyjścia z inwestycji. Rok 2021 był przełomowy pod kątem aktywności IPO, z rekordową liczbą 150 transakcji, generując łączną wartość ponad 121 mld euro. Wtedy fundusze PE intensywnie wykorzystywały rynek publiczny do realizacji swoich strategii wyjścia.

W kontekście polskiego rynku szczególny był debiut Allegro.pl w październiku 2020 r., z wyceną przekraczającą 44 mld zł. Stanowił on nie tylko rekordową ofertę publiczną na GPW, ale również udane wyjście dla międzynarodowych funduszy PE, takich jak Cinven, Permira i Mid Europa Partners. Fundusze zdecydowały się na częściowe wyjście z inwestycji, wykorzystując sprzyjające warunki rynkowe, co podkreśla strategiczną rolę IPO w realizacji ich celów inwestycyjnych.

Inne przykłady, takie jak Shoper i Answear.com, które zaznaczyły swoją obecność na GPW, również ilustrują, jak IPO służyło jako ważna metoda wyjścia dla funduszy PE, umożliwiając im realizację zysków z inwestycji w dynamicznie rozwijające się spółki. Te dezinwestycje były związane z wykorzystaniem specyficznego momentum rynkowego, w którym fundusze zauważyły wzmożone zainteresowanie rynku sektorem e-commerce. Posiadając w swoich portfelach dojrzałe spółki z tej branży, fundusze mogły zmaterializować zyski z inwestycji w najlepszym okresie. Debiuty te nie tylko odzwierciedlają zdolność polskiego rynku kapitałowego do wspierania wzrostu i ekspansji firm, ale również skuteczność IPO jako strategii wyjścia dla inwestorów PE, potwierdzając ich istotną rolę w procesie dezinwestycji i realizacji wartości. Dodatkowo, na rynku panuje powszechne przekonanie, że spółki wprowadzane na rynek publiczny przez fundusze private equity są synonimem dobrej jakości. Taka reputacja wynika z rygorystycznych procesów weryfikacji i strategicznego wsparcia, jakie fundusze zapewniają swoim spółkom portfelowym. Inwestorzy cenią te spółki za ich wiarygodność i potencjał rozwoju, co przekłada się na większe zaufanie inwestorów.

Jednak już w 2022 r., na tle pogłębiającej się niepewności rynkowej, zainteresowanie IPO wyraźnie osłabło, co widać było w liczbie transakcji, które spadły do zaledwie 20, z wartością na poziomie 12 mld euro. Generalnie w latach 2022–2023 większość IPO na GPW była efektem transferu notowań z rynku NewConnect, co pokazuje zmianę w trendach. Wyjątkiem, który mógł przełamać tę tendencję, był planowany debiut Dr Irena Eris, który ostatecznie został odwołany z powodu niesatysfakcjonującej wyceny akcji. Tylko udany debiut Murapolu w 2023 r. przyniósł pozytywny sygnał dla rynku, pokazując zainteresowanie inwestorów. Należy uwzględnić, że w tym okresie fundusze PE w Polsce całkowicie wstrzymały aktywność na rynku publicznym.

Zmienność rynkowa i wyzwania makroekonomiczne ograniczyły liczbę IPO, jednak firmy i fundusze PE nie rezygnują z rynku publicznego, czekając na lepsze warunki. Fundusze PE, znane ze strategicznej cierpliwości, adaptują się do niestabilności, oczekując na korzystniejsze okno rynkowe dla dezinwestycji. Wyzwanie stanowi luka wycenowa – właściciele firm oczekują wyższych cen niż te, które inwestorzy są gotowi zaakceptować. Mimo to, perspektywy dla IPO wydają się optymistyczne, z oczekiwanym ożywieniem gospodarczym i stabilizacją rynku, co sprzyjać będzie większej aktywności debiutów giełdowych. W tym kontekście, fundusze PE pełnią rolę nie tylko inwestorów, ale i katalizatorów strategicznego rozwoju, przygotowując spółki na wykorzystanie możliwości, jakie niesie rynek publiczny i maksymalizując zwrot z inwestycji w odpowiednim oknie rynkowym.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów