Oceniano wiedzę finansową poprzez pytania dotyczące inflacji, stóp procentowych i dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych. Wydaje się, że uzyskane wyniki można uznać za punkt odniesienia dla inwestorów na całym świecie.
Z przeprowadzonych badań wynika, że najlepsze lata na podejmowanie mądrych decyzji finansowych to średnio 54, a następnie umiejętność ta spada. Okazuje się, że mniej więcej w tym wieku ludzie zgromadzili dużą wiedzę i doświadczenie na temat pieniędzy, ich wydawania i oszczędzania, ale nie zaczęli jeszcze tracić kluczowych umiejętności analityczno-poznawczych. Co ważne, jest to także wiek, w którym dorośli popełniają najmniej błędów finansowych, takich jak nadmierne korzystanie z kart kredytowych, zadłużania się czy korzystania z pozornie atrakcyjnej oferty procentowej.
Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem badaczy wraz z wiekiem w coraz większym stopniu polegamy na przeszłych doświadczeniach, praktycznych zasadach i intuicyjnej wiedzy na temat tego, które produkty lub strategie pozwalają na osiągnięcie wyższych stóp zwrotu.
Przy tej okazji warto spojrzeć na rzeczywistą strukturę inwestorów działających na naszym rodzimym rynku. Jak wynika z ostatniego badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, zazwyczaj inwestor to mężczyzna: na sto osób jedynie cztery to kobiety. Ponad połowa z nich posiada wyższe wykształcenie, ma średnio 42 lata oraz posiada przeważnie pięcioletnie doświadczenie w inwestowaniu na giełdzie. Jedynie 12 proc. polskich inwestorów ma więcej niż 55 lat, przy czym w ciągu ostatnich pięciu lat udział tej grupy spadł z 24 proc., co oznacza, że na krajowym rynku pojawia się coraz więcej młodych osób.
Należy podkreślić, że zdaniem australijskich badaczy inwestowanie nie jest zastrzeżone wyłącznie dla osób, której mają dokładnie 54 lata! Równie dobre decyzje finansowe można podjąć w wieku 20, 40 czy 60 lub 70 lat. Podejmowanie decyzji finansowych wymaga połączenia umiejętności rozumowania, które różnią się w zależności od wieku. Osoby po dwudziestce lepiej absorbują i przetwarzają nowe informacje oraz szybciej analizują dane, ale nie mają tak dużego doświadczenia życiowego ani wystarczającej umiejętności gromadzenia faktów i wiedzy. To oczywiście zmienia się wraz z wiekiem. Osoby, które teraz są po sześćdziesiątce, przeżyły wiele kryzysów ekonomicznych czy były uczestnikami afer na rynkach finansowych. W przypadku wystąpienia takich zdarzeń w przyszłości są więc w stanie przewidzieć takie ryzyko, ale także podjąć działania w celu zabezpieczenia się przed nim. Będą jednak miały większy problem z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi czy szybką analizą dużych zbiorów danych docierających do nich z różnych źródeł. Można zatem wyciągnąć wniosek, że w praktyce inwestycyjnej najlepiej mogą się spisywać zespoły tworzone przez osoby młode, które szybko przyswajają sobie wiedzę z obsługi nowych narzędzi i analizy danych, oraz osoby starsze, które potrafią wyciągać wnioski z tych analiz. To może być korzystne dla oceny firmy inwestycyjnej, której chcemy powierzyć nasze oszczędności, ale również jest ważne ze społecznego punktu widzenia, czyli zapewnienia miejsca pracy dla każdej grupy wiekowej.