Nowy model handlu zdominował rynki i odbiera pieniądze traderom

Według badań LCH Investments (fundusz, który inwestuje wyłącznie w inne fundusze) 20 największych funduszy zarobiło w zeszłym roku 22 mld USD. W tym jeden z nich, Citadel prowadzony przez Kena Griffina, aż 16 mld USD.

Publikacja: 03.10.2023 21:00

Dariusz Świerk, wydawca londyńskiego magazynu dla zawodowych traderów „New City Trader”

Dariusz Świerk, wydawca londyńskiego magazynu dla zawodowych traderów „New City Trader”

Foto: fot. mat. prasowe

To niezwykły wynik, tym bardziej szokujący, że cała branża (według tych samych badań) straciła aż 208 mld USD.! Z czego wzięła się tak kolosalna różnica?

Odpowiedź jest następująca: nie tylko rynki były trudniejsze, ale pogorszyła się pozycja konkurencyjna traderów (i oczywiście funduszy). I nic nie wskazuje, że będzie lepiej. Sytuacja konkurencyjna pogorszyła się, ponieważ fundusze takie jak Citadel stosują nowy model tradingu.

Sukces nigdy nie jest dziełem przypadku. Zacznijmy od tego, że ten sam fundusz w 2008 r. miał aż 55 proc. straty. Groziło mu bankructwo. Ewidentna porażka rynkowa zmusiła Griffina do poszukiwań skutecznych rozwiązań. Podglądał innych, zaczął korzystać z nowych technologii, wyszukiwał i stosował najlepsze praktyki najlepszych traderów. Ich analizy przyniosły ciekawe odkrycie: najlepsi potrafią budować przewagę rynkową w wielu miejscach swojego procesu inwestycyjnego. Skopiował to.

Innym odkryciem było dobre zrozumienie roli, jaką pełni informacja zwrotna w budowie przewagi. Pozwoliło to na systematyczną rozbudowę przewagi jego funduszu. Powstał stale uczący się mechanizm.

Trzecim odkryciem, już samodzielnym, był nowy proaktywny sposób zarządzania ryzykiem, w przypadku gdy fundusz ma kilka tysięcy pozycji równocześnie. Dział zarządzania ryzykiem to właściwie podstawa funduszu. Jego menedżerowie podlegają bezpośrednio prezesowi i mogą bez pytania o zgodę pozamykać pozycje każdego z zespołów.

Po czwarte wreszcie – wykorzystanie alternatywnych danych i połączenie całości wiedzy traderskiej: fundamentalnej, technicznej i matematycznej w jedną sprawnie działającą całość.

Takich odkryć w ciągu ostatnich lat było wiele. Dramatyczny efekt widzieliśmy w zeszłym roku.

Dziś traderzy nie konkurują już z innymi traderami. Jeśli jesteś traderem detalicznym (lub inwestorem), to wiedz, że przeciwko sobie masz nie tylko innych traderów i inwestorów jak ty.

Twoja konkurencja to wyspecjalizowany zespół złożony ze świetnych traderów, analityków, matematyków i programistów. Ich obraz rynku jest pełniejszy, wszechstronniejszy, ich sygnały są szybsze, pewniejsze i mniej ryzykowne.

Zespół, którego zadaniem jest budowanie przewagi wzdłuż całego procesu inwestycyjnego: od przygotowania do zamknięcia pozycji i późniejszej analizy. Oni nie tylko są lepsi dziś, oni mają sposób, by stale powiększać swoją przewagę nad tobą.

To właśnie takie zespoły dziś i w przyszłości będą odbierały ci pieniądze.

W 2018 r. Griffin w rozmowie z generałem Davidem Petraeusem porównał szkolenie swoich pracowników do szkolenia Navy Seals. Wybiera dzięki niemu najlepszych z najlepszych, a następnie bardzo długo przygotowuje do wyzwań rynkowych.

Przyjrzyjmy się teraz, jak wygląda sytuacja po stronie traderów i inwestorów detalicznych.

Pierwsza obserwacja: większość traderów, z którymi rozmawiam, nie jest w stanie wymienić kroków własnego procesu.

Druga obserwacja: mniej więcej jeden na 10 wie, na czym polega jego przewaga. Pozostali nie wiedzą.

Trzecia obserwacja: traderzy skarżą się na wiele problemów psychologicznych. Najgorsze z nich to zbyt duży stres, wahania wiary we własne siły, wahania dyscypliny, brak nadziei, że będzie lepiej.

Koledzy, z którymi rozmawiam, zarzucają mi, że skupiam się na problemach zamiast na rozwiązaniach.

Jest w tym trochę prawdy, dlatego że uważam, iż należy bardzo dobrze poznać najgroźniejsze problemy (teraz i w przyszłości), bo dopiero wtedy można myśleć o sensownych rozwiązaniach.

I te rozwiązania są. Wyszukuję je od kilkunastu lat. Przeprowadziłem dziesiątki wywiadów z wybitnymi traderami. Część z nich weszła do książki „Conversations with Forex Market Masters”, którą wydałem w 2017 r. Analizowałem ich procesy inwestycyjne i decyzyjne. Przeczytałem kilkadziesiąt książek i kilkaset artykułów naukowych na ten temat. W efekcie obraz rozwiązania jest mnie więcej taki:

Są trzy elementy rozwiązań. Pierwszy element to analiza własnego procesu i – tak jak w Citadelu – poszukiwanie przewagi na każdym jego etapie. Ten krok pozwala wykorzystać ruch, jaki znaleźliśmy, do sensownego maksimum. Tego kroku nie unikniemy. Jeśli z powodu np. braku płynności trader będzie musiał zmienić strategię lub rynek, nadal prędzej czy później stanie przed koniecznością ulepszenia swojego procesu i budowy przewagi. Każda strategia i każdy system będą tego wymagać.

Drugim elementem jest oczywiście stopniowa nauka wykorzystania tego, co dają nowe technologie, w tym AI i alternatywne dane. Mniejsi traderzy i inwestorzy mogą mieć problem, oba te rozwiązania są kosztowne. Ale istnieją prostsze, np. źródła sygnałów (które można wykorzystywać lub traktować jako „wczesne uprzedzenie o możliwości wejścia”), skanery sytuacji pozwalające zaoszczędzić czas i wyszukać najlepsze możliwości.

Trzecim jest wzmocnienie psychiczne. Część przewagi konkurencyjnej tradera pochodzi właśnie z silnej psychiki. Duże fundusze mają swoich psychologów, którzy pracują z traderami i pomagają im podczas trudniejszych sytuacji. Duzi wiedzą, że część przewagi konkurencyjnej tradera pochodzi właśnie z silnej psychiki.

Felietony
Przyszłość rynków kapitałowych w świetle planów Eurogrupy a perspektywa Polski
Felietony
Strategiczny błąd Fedu?
Felietony
O nożach, fundacjach rodzinnych i...
Felietony
Większy kawałek świata
Felietony
Kara goni karę
Felietony
Kryptowaluty w natarciu