ASX, czyli giełda w Australii, co prawda nie wymaga od spółek raportowania danych ESG, ale zgodnie z zasadami rady do spraw ładu korporacyjnego wskazuje, że spółki powinny ujawnić ryzyka dla zrównoważonego rozwoju oraz wskazywać zasady zarządzania tymi ryzykami. Zgodnie z tymi regulacjami wszystkie spółki są zobowiązane do publikowana raz w roku oświadczenia o stosowaniu zasad ładu korporacyjnego i sposobu ich przestrzegania. Natomiast brak zastosowania się do tych regulacji zobowiązuje spółki do ujawnienia tych informacji i podania przyczyn.
Ponadto giełda, jako partner inicjatywy Sustainable Stock Exchanges, we współpracy z lokalnym regulatorem opublikowała własny przewodnik raportowania danych ESG. Zachęca również spółki do stosowania celów zrównoważonego rozwoju UN Global Compact oraz standardów GRI. W ramach oferty produktów giełda we współpracy z jednym ze światowych dostawców indeksów oblicza wskaźnik spółek wypełniających zasady ESG. W skład tego indeksu wchodzą akcje 98 firm z indeksu ASX200. W procesie kwalifikacji do indeksu ASX200/ESG nie są brane pod uwagę spółki z takich branż, jak wydobycie węgla, produkcja tytoniu, produkcja alkoholi czy produkcja broni. Dodatkowo poza portfelem indeksu pozostaje 25 proc. spółek z najniższym skoringiem ESG zgodnie metodyką przyjętą przez giełdę. Obecnie indeks jest instrumentem bazowym dla ETF-u, a jego stopa zwrotu od uruchomienia w 2010 r. wynosi 125 proc. Największy udział w portfelu tego wskaźnika mają takie spółki, jak BHP Group czy Commonwealth Bank Australia.
Jedną z najnowszych inicjatyw jest ogłoszony w ostatnim czasie przez rząd Australii plan dotyczący uruchomienia urzędu Net Zero, którego podstawowym celem będzie zarządzanie zmianami klimatycznymi z punktu widzenia przedsiębiorstw, pracowników oraz inwestorów. Zgodne z przyjętym planem projekt ten ma prowadzić do przekwalifikowania pracowników na potrzeby transformacji energetycznej oraz koordynację z przemysłem i inwestorami w zakresie możliwości transformacji. Inicjatywa ta wpisuje się w szerszy kontekst przyjętych w ubiegłym roku celów klimatycznych Australii. Program ten zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 43 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2005 r.
Jak wynika z deklaracji nowego urzędu, jego rolą będzie identyfikacja barier w tworzeniu miejsc pracy, pomoc pracownikom w określeniu umiejętności, których potrzebują, tak aby dostosować się do nowych realiów na rynku pracy. Urząd będzie również odpowiedzialny za pomoc inwestorom i firmom w transformacji do nowych wymogów oraz za wspieranie regionów i społeczności w przyciąganiu nowych branż czystej energii w koordynacji z programami i politykami całego rządu.
Warto dodać, że działania te wpisują się w główny plan Australii, który zakłada odchodzenie od paliw kopalnych w kierunku czystej, odnawialnej energii. Przejście na zerową emisję netto do 2050 r. przełoży się szczególnie na branże o dużej emisji oraz grupy społeczne związane z tą działalnością. Taki plan oznacza, że regiony, które zawsze napędzały gospodarkę Australii, mogą poprzez odpowiednie zmiany być motorem przyszłych zmian. Zdaniem lokalnych ekspertów, aby tak się stało, należy przede wszystkim wykorzystać potencjał płynący z przejścia na czystą energię.