Czy inwestowanie zaangażowane społecznie pozwoli uratować świat?

Recenzując książkę autorstwa Alice Ross „Investing To Save The Planet: How Your Money Can Make a Difference”, Al Gore, były wiceprezydent USA, napisał: „Każdy inwestor, bez względu na wielkość, może wpłynąć na rozwiązanie kryzysu klimatycznego i przyczynić się do budowy bardziej zrównoważonego świata”. Czy na pewno?

Publikacja: 04.06.2023 21:00

Łukasz Blichewicz założyciel i prezes Grupy Assay, funduszu inwestycyjnego wspierającego rozwój pols

Łukasz Blichewicz założyciel i prezes Grupy Assay, funduszu inwestycyjnego wspierającego rozwój polskich start-upów

Foto: fot. Filip Klimaszewski

81 proc. respondentów badania „Financial Lives” chciałoby, aby dokonywane przez nich inwestycje miały pozytywny wpływ na świat, ale jednocześnie zapewniały zwrot z inwestycji. Badanie w 2022 r. przeprowadził FCA, brytyjski regulator rynku finansowego, na próbie prawie 20 000 osób. O ile takich badań nie przeprowadzono w Polsce, to jednak prawdopodobne jest, że i nad Wisłą inwestorzy chcieliby swoimi inwestycjami czynić dobro.

Nie od dziś wiadomo, że jeśli będziemy zwlekać z podejmowaniem pilnych działań w kwestiach środowiskowych, planetę i ludzi czeka raczej smutna przyszłość. Aby tego uniknąć, ludzkość musi zmienić nastawienie i zacząć wdrażać zrównoważone projekty, które pozwolą zapobiec trwałym zmianom klimatu i środowiska. Raport o zagrożeniach dla świata – „The Global Risks Report 2023” – który powstał w związku z tegorocznym szczytem ekonomicznym w Davos, wskazuje, że w ciągu kolejnych dziesięciu lat największe zagrożenia dla świata to zagrożenia środowiskowe, które objęły aż sześć z dziesięciu pozycji. Wyraźnie zatem widać, że w kolejnej dekadzie nasz wysiłek powinien koncentrować się na tym obszarze i chyba nie bez powodu pierwszą literką w skrócie ESG jest słowo environmental.

Jednak w celu wdrożenia trwałych zmian konieczne są działania we wszystkich trzech działach. Oprócz środowiska istotne są projekty uwzględniające aspekty społeczne pracy i życia (social), a także uregulowania, zarówno na poziomie państw, jak i wewnętrzne przepisy korporacji (governance). W związku z rosnącą świadomością społeczną sami konsumenci coraz bardziej interesują się etycznymi praktykami biznesowymi i na bazie własnych przekonań częściej wybierają firmy, które w swojej działalności uwzględniają wpływ na środowisko i społeczeństwo.

Okazuje się, że młode przedsiębiorstwa – start-upy – częstokroć podążają drogą zrównoważonych zmian. Dzieje się tak dlatego, że wszyscy jesteśmy częścią społeczności, żyjemy tu i teraz oraz obserwujemy, jak wygląda świat i dokąd zmierza, a wielu z nas chce zrobić coś dobrego dla planety. Coraz więcej osób decyduje się założyć firmę, która ma pozytywny wpływ. To one stanowią obecnie siłę napędową zmian, jednocześnie odpowiadając na oczekiwania coraz większej grupy konsumentów.

I choć istnieje wiele różnych programów dla młodych i szybko rozwijających się start-upów, to jednak polski rynek jest silnie nasycony i wysoce konkurencyjny, dlatego przebicie się z nowym pomysłem, nawet najbardziej zrównoważonym, może okazać się ogromnym wyzwaniem. Pomocą w tym służą podmioty, którym zależy na podnoszeniu świadomości i znaczenia zrównoważonych inwestycji. Przykładem niech będzie nasz własny konkurs Assay SUPERHERO (Start Up Positive Effects Recognition to Help Earth Regain Ownership) dla start-upów pozytywnego wpływu – superbohaterów, którzy przez inteligentne rozwiązania dla środowiska i społeczności zmieniają świat i ludzi na lepsze.

Finał konkursu odbył się podczas konferencji Assay SmartUp Day, która promowała połączenie inicjatyw biznesu z zaangażowaniem społecznym, troską o środowisko naturalne, etyczność oraz transparentność działania. Dlaczego SmartUp? Bo w naturze start-upu jest myślenie i podchodzenie do pracy w zgodzie z zasadą smart, która uwzględnia koncentrację na rozwoju, podejmowanie działania, a także umiejętność dostosowania postępowania do zmieniających się zdarzeń i sytuacji. Każdy start-up, opracowując swój pomysł, a następnie wdrażając go w życie, powinien potrafić elastycznie odpowiadać na zachodzące zmiany, czyli być smart.

Można by wyciągnąć zatem wniosek, że inwestorzy venture capital mogą pozytywnie wpływać na korzystne dla świata zmiany. Raport McKinseya, The ESG premium: New perspectives on value and performance, potwierdza potencjał uzyskiwania lepszych wyników finansowych przez firmy wdrażające zasady ESG. Zbadani inwestorzy potwierdzili, że byliby skłonni zapłacić średnio o 10 proc. więcej za przejęcie firmy z pozytywnymi wynikami w zakresie ESG. To tyle, jeśli chodzi o deklaracje.

Wdrażanie praktyk ESG w przypadku kapitału podwyższonego ryzyka wymaga od uczestników sektora eksperymentowania. Potrzebna jest odwaga do inwestowania w technologie, które obecnie mogą być mało opłacalne komercyjnie, ale mogą zmienić świat. Wspierani przez odpowiednie regulacje, takie jak unijna ustawa Net-Zero Industry Act czy dyrektywy i rozporządzenia z pakietu „Fit for 55”, fundusze kapitałowe, firmy, inwestorzy prywatni, organizacje pozarządowe i regulatorzy mogą przyczyniać się do pozytywnych zmian.

Nie sposób zatem nie zgodzić się z byłym wiceprezydentem USA: każdy może pomóc w rozwiązywaniu wyzwań środowiskowych i społecznych.

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek