Zaczęło się zupełnie niewinnie. Kliknąłem na FB reklamę, mam zalajkowany profil DARPA, więc pewnie dlatego reklama ich projektu trafiła do mnie. Chodziło o nowy projekt edukacyjny, nad którym DARPA aktualnie pracuje. Szukali ludzi i firm, którzy mogą im to zrobić.
Wymogiem wstępnym jest bycie obywatelem amerykańskim lub rezydentem – nie mam, ale pomyślałem, że co mi zależy, pewnie się czegoś ciekawego dowiem. To, czego się dowiedziałem, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.
Otóż DARPA chce zbudować projekt cywilny. Ramy określają dwa elementy: jeden to potrzeba, a drugi okazja.
Potrzeba jest określona chyba najlepiej w dokumencie Światowego Forum Ekonomicznego: do 2025 roku około połowy wszystkich pracowników na świecie będzie wymagało doszkolenia, by pozostać konkurencyjnymi na rynku pracy. Gospodarki obecnie szybko się zmieniają, do tego dochodzą przyspieszone zmiany wywołane przez AI. To jest gigantyczna potrzeba i gigantyczny rynek.
Drugim elementem jest okazja. To działające pierwsze AI (wszelkie wersje ChatGPT). W ramach projektu Amerykanie tak opisywali problem, którego dotąd nie udało się rozwiązać: