Jednym z priorytetów agendy rządu Abego była kwestia zwiększenia udziału kobiet w aktywności na rynku pracy. Wynikiem tych prac był projekt działań określany mianem kobietonomii (womenomics).
Japonia to kraj, który funkcjonuje w tradycyjnej kulturze oraz roli kobiet i mężczyzn na rynku pracy. To mężczyzna jest odpowiedzialny za zapewnienie rodzinie środków do życia, najlepiej wykonując swoje zadania przez całą karierę zawodową u jednego pracodawcy, co najmniej 10 do 12 godzin dziennie, przechodząc w kolejnych latach poszczególne szczeble kariery, aby wreszcie przejść na zasłużoną emeryturę. W tym czasie rola kobiety polega na dbaniu o dom, wychowaniu dzieci i cierpliwym czekaniu na męża, który wróci na kolację do domu.
Ponadto, coraz bardziej odczuwalna jest w Japonii kwestia demografii. Średnia wieku mieszkańca tego kraju wynosi obecnie 47 lat, co plasuje ten kraj na czele państw na świecie pod względem wieku. Wskaźnik dzietności spadł do 1,47, gdzie niespełna 40 lat temu wynosił 2,1. Wynikiem tych zmian może być spadek liczby ludności Japonii z 127 mln obecnie do 100 mln osób w 2050 r. Jednocześnie Japonia jest uznawana za kraj zamknięty na emigrantów, a to oznacza spadek rąk do pracy, bo okazuje się, że robotyzacja i automatyzacja nie jest w stanie wypełnić luki w takich miejscach, jak służba medyczna, edukacja czy opieka osób starszych.
Wnioski te stanowiły podstawę dla działań podjętych przez rząd Abego. W 2015 r. została przyjęta ustawa mająca na celu osiągnięcie równości płci w miejscu pracy. Zgodnie z tymi regulacjami firmy zatrudniające ponad 301 pracowników były zobowiązane do wyznaczenia celów w zakresie zwiększenia liczby kobiet na stanowiskach kierowniczych do poziomu 30 proc. w 2020 r., zarówno dla urzędów, jak i przedsiębiorstw, a także opublikowania swoich wskaźników różnorodności. Rok później regulacje te zostały zmienione. W przypadku sektora publicznego wskaźnik różnorodności określono na poziomie 7 proc., zaś dla spółek zdefiniowano wskaźnik na poziomie 15 proc.
Z badań przeprowadzonych w ubiegłym roku wśród 4285 firm okazało się, że ogólny odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczych wyniósł 8,9 proc. Był to najwyższy wskaźnik od czasu rozpoczęcia tego badania w 2013 r. Jednocześnie 8,6 proc. analizowanych firm miało więcej niż 30 proc. kobiet na stanowiskach kierowniczych, podczas gdy 45,2 proc. nie miało w ogóle kobiet menedżerów. Ze względu na rozmiar firmy najwyższy odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczych był w małych podmiotach (11,9 proc.), podczas gdy w dużych przedsiębiorstwach było to 5,9 proc. Najlepiej kobiety były reprezentowane w takich branżach, jak handel detaliczny i nieruchomości, ich udział we władzach wynosił 15,3 proc.