Reklama

Szkoda gadać, czyli dno tuż-tuż?

Publikacja: 06.04.2001 17:43

Nie miałbym nic przeciwko temu, by mój fundusz emerytalny inwestycje w akcje sensownych firm rozpoczął dopiero teraz...

Na rynku flauta. ? Jest tak źle, że szkoda gadać ? mówią niektórzy. Rozczarowanie własnymi poczynaniami sprawia, że część zawiedzionych inwestorów coraz chętniej szuka ?winnych? (tzn. tych, którzy sprawili, że ?takie świetne papiery? zamiast drożeć w błyskawicznym tempie potaniały do bólu).

Zawiedzeni gracze nie chcą nawet za bardzo dyskutować o rynku (bo nie ma się czym pochwalić), czego przejawem jest wyraźnie niższa frekwencja na internetowych listach dyskusyjnych.

Maklerzy, analitycy, doradcy i zarządzający cudzymi pieniędzmi mają prawo być zestresowani w równym stopniu, jak ich klienci. Choć przecież humory tych, którzy wyszli z papierów już dość dawno, z każdym dniem były coraz lepsze... Amatorów krótkich pozycji na rynku kontraktów jest jednak znacznie mniej niż pechowców, których portfele wypchane są (lub były?) akcjami kupowanymi po cenach czasem nawet o kilkadziesiąt procent wyższych od obecnych.

Brak decyzji o wyjściu z założoną wcześniej (a więc kontrolowaną) stratą w ostatnich miesiącach kosztował sporo. Mimo zaklęć ?łapaczy dołków?, rynek nie zechciał odreagować ?zjazdu? i nie zafundował okazji do wyjścia z opresji obronną ręką. Portfele schudły, sporo kasy wyparowało, co w fatalnej sytuacji postawiło tych, którzy grają na wielkim lewarze lub wręcz cudzymi pieniędzmi. Banki miłosierne raczej nie są, zawiedzeni pożyczkodawcy prywatni również...

Reklama
Reklama

Sytuację takich pechowców mogłaby uratować tylko błyskawiczna, kilkudziesięcioprocentowa zwyżka, i to przy popycie na tyle wysokim, by zdołał wchłonąć wyprzedawane z ulgą papiery. Tyle że na razie nie ma fundamentalnych przesłanek (w tym makro) do trwałej poprawy sytuacji.

Jak się zatem pocieszać? Cóż ? fakt, iż jedni ?wywalali? papiery, oznacza, że inni te same walory kupowali. Z nadzieją na wzrost. Z czego wniosek, że są tacy, którzy jeszcze wierzą. Innym pozostaje wierzyć w siłę ich portfeli. I jak zwykle zaklinać fundusze emerytalne, by zlitowały się i ?uratowały? rynek, przepompowując pieniądze ze składek w akcje.

Łukasz Kwiecień

PARKIET

[email protected]

Felietony
SEC puszcza oko do kryptowalut
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Felietony
Co przyniesie Nowy Rok
Felietony
Nowy fundament przewagi
Felietony
Co słychać w radach nadzorczych?
Felietony
Gorący klimat w Belém
Felietony
Słodko–kwaśny rok
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama