EBC zapowiedział podjęcie kroków obniżających rentowności obligacji krajów strefy euro, Fed zdecydował się na uruchomienie nowego programu ilościowego luzowania (QE3), a Narodowy Bank Polski wyraźnie złagodził nastawienie do polityki pieniężnej, przybliżając perspektywę obniżek stóp procentowych w Polsce. Nadchodzące tygodnie będą zapewne okresem przetwarzania i interpretowania?ostatnich wydarzeń. Jakie mogą być tego konsekwencje dla złotego?
Choć RPP nie zmieniła we wrześniu oprocentowania, oczekiwania na obniżki stóp procentowych są nadal bardzo duże. Z analizy rynkowych stawek FRA wynika, że inwestorzy dyskontują cięcie oprocentowania w Polsce o 50 pkt bazowych jeszcze przed końcem roku. Trzymiesięczna stawka na przyszłą stopę procentową znajduje się 55 pkt bazowych poniżej analogicznej stawki WIBOR. Jest to największa różnica od maja 2009 r. Do maja 2013 r. kontrakty FRA wyceniają spadek głównej stopy NBP o 100 pkt bazowych, do 3,75 proc.
Obniżka stóp procentowych o 25 pkt bazowych w październiku staje się niemalże przesądzona. Być może jednak RPP zdecyduje się rozpocząć cykl łagodzenia polityki pieniężnej cięciem o 50 pkt bazowych, by w kolejnych ruchach dokonywać obniżek już w mniejszej skali. Jest to rozwiązanie sugerowane przez niektórych członków RPP, jako najbardziej rozsądne, by szybko zniwelować efekt ewidentnie błędnej decyzji o podwyżce stóp procentowych w maju. Taki ruch mógłby jeszcze bardziej rozbudzić oczekiwania inwestorów?odnośnie do skali przyszłych zmian w polityce pieniężnej w Polsce, a tym samym spowodować ponowne osłabienie złotego wobec głównych walut.
Innym czynnikiem niepewności na rynkach jest dalszy rozwój wypadków w strefie euro. Niewątpliwie przedstawienie konkretnych rozwiązań przez Europejski Bank Centralny zadziałało i może nadal działać stabilizująco na rynki finansowe. Już sama możliwość zwrócenia się przez określone państwo o pomoc i jasny plan jej udzielenia przyczyniają się do spadku niepewności, a tym samym wzrostu apetytu na ryzyko. Efekt ten może jednak zostać szybko zniwelowany i okazać się krótkotrwały.
Po pierwsze, nie ma pewności, że państwa, które najbardziej domagały się przedstawienia planu działania przez EBC, rzeczywiście zwrócą się teraz o pomoc. Poprawa nastrojów na rynkach w oczekiwaniu na decyzje banku mocno obniżyła rentowności obligacji potencjalnych zainteresowanych. Nie wiadomo, czy w tej sytuacji rządy Włoch lub Hiszpanii będą skłonne zgodzić się na postawione warunki pomocy.