Czy mamy szansę na trzy lata wyjątkowo niskiej inflacji w Polsce?

W tym miesiącu Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, obniżając stopy procentowe o 50?pkt bazowych. Główna stopa NBP – referencyjna – spadła tym samym do najniższego w historii poziomu 3,25 proc.

Aktualizacja: 15.02.2017 04:01 Publikacja: 21.03.2013 05:00

Damian Rosiński, makler papierów wartościowych, Dom Maklerski AFS

Damian Rosiński, makler papierów wartościowych, Dom Maklerski AFS

Foto: Archiwum

Decyzję w dużej mierze Rada uzasadniła obniżeniem ścieżki inflacji w najnowszej rundzie projekcji makroekonomicznej NBP. Według prognozy centralnej, inflacja konsumencka w Polsce utrzyma się w okolicach dolnego ograniczenia przedziału dopuszczalnych wahań, czyli 1,5?proc. w ujęciu rok do roku przez najbliższe trzy lata. Wskaźnik CPI w latach 2013 i 2014 wyniesie po 1,6 proc., a w 2015 r. jeszcze zwolni – do 1,5?proc. W listopadzie spodziewano się, że będzie to odpowiednio 2,5 proc. w tym i 1,5 proc. w przyszłym roku.

Wzrost gospodarczy w horyzoncie prognozy ma pozostać blisko poziomu potencjalnego oszacowanego na 2,8 proc. rok do roku. W 2013 r. PKB ma wyhamować do 1,3 proc. z 2 proc. zanotowanych w 2012 r. Przyspieszyć do 2,6 proc. w 2014 r., a w 2015 r. osiągnąć poziom 3,1 proc. W poprzedniej rundzie prognoz szacowano dynamikę PKB w latach 2013 i 2014 na 1,5 i 2,3 proc.

Powyższe założenia nie uwzględniają decyzji RPP o obniżce stóp procentowych o?50?pkt bazowych. Wydaje się jednak, że nawet pomijając ten czynnik, który będzie oczywiście oddziaływał w kierunku wzrostu inflacji, prognoza utrzymania wskaźnika cen na tak niskim poziomie przez tak długi okres jest bardzo odważna.

W krótkiej perspektywie, w 2013 r., osiągnięcie średniej?dynamiki cen na poziomie?1,5?proc. będzie wymagało?dalszego, znaczącego spadku wskaźnika CPI na wiosnę i utrzymania go w granicach 1,4–1,6 proc. przez cały III i IV kw. br. Taki scenariusz jest stosunkowo prawdopodobny do realizacji i nie powinno być problemów z osiągnięciem zbliżonego do założonego tempa wzrostu cen w całym 2013 r.

Gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o 2014 r., a przede wszystkim w 2015 r. W ostatnich 20 latach średni roczny wskaźnik CPI w okolicach 1,5 proc. rok do roku i zdołaliśmy osiągnąć tylko w dwóch przypadkach. W 2003 r. – 0,8 proc. i w 2006 r. – 1 proc. Po okresach hamowania inflacji trwającego około dwóch lat, następowało wyraźne przyspieszenie dynamiki cen. Tak było w 2004 r. – CPI na poziomie 3,5 proc. oraz w 2007 i 2008 r. – CPI, odpowiednio, 2,5 i 4,2 proc. Taka sytuacja miała również miejsce w 2011 r., kiedy średnioroczna inflacja wyniosła 4,3 proc. r./r. Obecnie proces spadku dynamiki cen w ujęciu rok do roku trwa już prawie dwa lata, a licząc od wtórnego szczytu CPI w listopadzie 2011 r., 14 miesięcy. Czy w związku z tym są podstawy, by sądzić, że inflacja utrzyma się na bardzo niskim poziomie przez kolejne trzy lata?

Wiele z ostatnich wydarzeń z pewnością sprzyja kontynuacji procesu dezinflacji w Polsce. Kryzys w strefie euro, spadki cen żywności i surowców czy lokalnie spowolnienie polskiej gospodarki i obniżka taryf za gaz. Należy jednak pamiętać, że to, co miało miejsce na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy, nie musi obowiązywać za kolejne 20 czy 30.

Rodzima gospodarka ma przed sobą stosunkowo korzystne perspektywy rozwoju. Choć można dostrzec pewne nasycenie, jeśli chodzi o konsumpcję, jednak w dalszym ciągu poziom życia i wydatków gospodarstw domowych jest daleki od wielkości obserwowanych w krajach Europy Zachodniej czy USA. Ponadto, poziom zadłużenia Polaków, zarówno w relacji do dochodów, jak i PKB, również nie dorównuje średniej stopie w UE czy bogatszych krajach świata. A wszystko to w realiach najniższych w historii rynkowych stawek oprocentowania kredytów. W takich warunkach o rozkręcenie inflacji naprawdę nietrudno.

Dodatkowo, spośród impulsów zewnętrznych część również będzie raczej oddziaływała w kierunku przyspieszeniu dynamiki cen w skali świata. Stopniowo dalej będzie ustępował czynnik, który przez długi czas łagodził globalne procesy inflacyjne. Mowa o niskich kosztach pracy w Chinach. Obecnie trudno już o pracowników wykonujących proste czynności 12 godzin na dobę za przysłowiową?miskę ryżu. Chińczycy się bogacą i będą wydawać coraz więcej. Proces ten będzie nasilał inflację.

Prognozy NBP będą z czasem ewoluować w kierunku podwyższania ścieżki inflacji w dłuższym terminie. Im szybciej to nastąpi, tym lepiej. Dalsze obniżanie stóp procentowych na bazie prognoz utrzymania wskaźnika cen blisko 1,5 proc., to otwarcie niebezpiecznego rozdziału. Jeśli RPP rzeczywiście chce działać antycyklicznie, najpóźniej pod koniec 2013 r. powinna zasygnalizować, że kolejnym ruchem w polityce pieniężnej będzie podwyżka stóp. A na przełomie roku pierwszą taką podwyżkę zaaplikować.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie