Decyzję w dużej mierze Rada uzasadniła obniżeniem ścieżki inflacji w najnowszej rundzie projekcji makroekonomicznej NBP. Według prognozy centralnej, inflacja konsumencka w Polsce utrzyma się w okolicach dolnego ograniczenia przedziału dopuszczalnych wahań, czyli 1,5?proc. w ujęciu rok do roku przez najbliższe trzy lata. Wskaźnik CPI w latach 2013 i 2014 wyniesie po 1,6 proc., a w 2015 r. jeszcze zwolni – do 1,5?proc. W listopadzie spodziewano się, że będzie to odpowiednio 2,5 proc. w tym i 1,5 proc. w przyszłym roku.
Wzrost gospodarczy w horyzoncie prognozy ma pozostać blisko poziomu potencjalnego oszacowanego na 2,8 proc. rok do roku. W 2013 r. PKB ma wyhamować do 1,3 proc. z 2 proc. zanotowanych w 2012 r. Przyspieszyć do 2,6 proc. w 2014 r., a w 2015 r. osiągnąć poziom 3,1 proc. W poprzedniej rundzie prognoz szacowano dynamikę PKB w latach 2013 i 2014 na 1,5 i 2,3 proc.
Powyższe założenia nie uwzględniają decyzji RPP o obniżce stóp procentowych o?50?pkt bazowych. Wydaje się jednak, że nawet pomijając ten czynnik, który będzie oczywiście oddziaływał w kierunku wzrostu inflacji, prognoza utrzymania wskaźnika cen na tak niskim poziomie przez tak długi okres jest bardzo odważna.
W krótkiej perspektywie, w 2013 r., osiągnięcie średniej?dynamiki cen na poziomie?1,5?proc. będzie wymagało?dalszego, znaczącego spadku wskaźnika CPI na wiosnę i utrzymania go w granicach 1,4–1,6 proc. przez cały III i IV kw. br. Taki scenariusz jest stosunkowo prawdopodobny do realizacji i nie powinno być problemów z osiągnięciem zbliżonego do założonego tempa wzrostu cen w całym 2013 r.
Gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o 2014 r., a przede wszystkim w 2015 r. W ostatnich 20 latach średni roczny wskaźnik CPI w okolicach 1,5 proc. rok do roku i zdołaliśmy osiągnąć tylko w dwóch przypadkach. W 2003 r. – 0,8 proc. i w 2006 r. – 1 proc. Po okresach hamowania inflacji trwającego około dwóch lat, następowało wyraźne przyspieszenie dynamiki cen. Tak było w 2004 r. – CPI na poziomie 3,5 proc. oraz w 2007 i 2008 r. – CPI, odpowiednio, 2,5 i 4,2 proc. Taka sytuacja miała również miejsce w 2011 r., kiedy średnioroczna inflacja wyniosła 4,3 proc. r./r. Obecnie proces spadku dynamiki cen w ujęciu rok do roku trwa już prawie dwa lata, a licząc od wtórnego szczytu CPI w listopadzie 2011 r., 14 miesięcy. Czy w związku z tym są podstawy, by sądzić, że inflacja utrzyma się na bardzo niskim poziomie przez kolejne trzy lata?