Magia megainwestycji

Realizacje wielkich inwestycji, takich jak CPL czy przekopanie Mierzei Wiślanej, siłą rzeczy wiązać musiałyby się z ograniczeniem innych wydatków. Czy te inwestycje są w tej chwili naprawdę niezbędne?

Publikacja: 22.03.2017 06:19

Marcin Peterlik, IBnGR

Marcin Peterlik, IBnGR

Foto: Fotorzepa/Małgorzata Pstrągowska

W ostatnich dniach media obiegła informacja o planowanej przez rząd budowie pomiędzy Warszawą a Łodzią centralnego portu lotniczego (CPL). Pomysł nie jest nowy – po raz pierwszy pojawił się już w 2003 roku i od tego czasu co jakiś czas powraca w debacie publicznej. Według koncepcji obecnego rządu koszt budowy nowego lotniska miałby sięgnąć nawet 30 mld zł, a pierwsi pasażerowie zostaliby obsłużeni w 2028 r. Budowie CPL musiałoby towarzyszyć stworzenie nowych połączeń drogowych i kolejowych, tak aby można było z niego szybko dostać się do Warszawy i Łodzi. Mówimy więc w tym przypadku o ogromnej inwestycji, której towarzyszyć musiałyby dodatkowe, komplementarne wydatki inwestycyjne.

Centralny Port Lotniczy to niejedyna megainwestycja, o której rozmarzyli się w ostatnim czasie rządzący. Przypomnieć bowiem należy, że nadal (chyba) aktualny jest pomysł przekopu Mierzei Wiślanej i budowy w tym miejscu kanału łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.

Skłonność do planowania megainwestycji to nie tylko cecha rządu Prawa i Sprawiedliwości. Poprzednia ekipa także lubiła sobie pomarzyć, czego przykładem może być pomysł budowy w naszym kraju sieci Kolei Wielkich Prędkości czy też elektrowni atomowej. W obu tych przypadkach wydano spore pieniądze na różnego rodzaju studia i analizy, jednak żadna z tych inwestycji nie została nawet rozpoczęta. Przytoczone przykłady z nieodległej przeszłości nakazują bardzo ostrożne podejście do rządowych planów inwestycyjnych kreślonych obecnie. Jest bardzo prawdopodobne, że tym razem także skończy się na ambitnych planach, wielkich wizjach – lecz realizacja nigdy nie wyjdzie poza etap studiów i analiz.

Abstrahując bowiem nawet od sensu rządowych pomysłów, który w ocenie wielu ekspertów jest bardzo wątpliwy, pozostaje jeszcze problem najważniejszy – finansowanie. W przypadku CPL rząd w ostatnim czasie podawał różne wersje odnośnie do finansowania tej inwestycji – zaangażowani mieli być inwestorzy azjatyccy lub Bank Gospodarstwa Krajowego. Obecnie mówi się przede wszystkim o wsparciu z funduszy Unii Europejskiej. Na marginesie trzeba przyznać, że w kontekście naszych ostatnich relacji z Unią, wyciąganie ręki po kolejne pieniądze unijne świadczy o dużym optymizmie obecnej władzy.

Realizacja wielkich inwestycji, takich jak CPL czy przekop Mierzei Wiślanej, siłą rzeczy wiązać musiałaby się z ograniczeniem innych wydatków na inwestycje publiczne. Pytanie więc czy obie te inwestycje są w tej chwili naprawdę niezbędne i czy powinny mieć priorytet względem na przykład inwestycji drogowych i kolejowych? A co z sektorem energetycznym, który wymaga pilnych inwestycji modernizacyjnych oraz wydatków związanych z budową nowych wielkich bloków energetycznych? Być może, że względu na rosnące problemy energetyczne oraz wymogi środowiskowe UE w niedługim czasie konieczne okaże się zbudowanie w Polsce elektrowni atomowej. Warto się więc zastanowić, co jest ważniejsze dla naszego rozwoju – nowe lotnisko, kanał czy też elektrownia atomowa. Zrealizowanie jednocześnie tych wszystkich inwestycji nie jest oczywiście możliwe.

Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednym problemie związanym z budową CPL. Realizacja tej inwestycji zajęłaby, biorąc pod uwagę opóźnienia, z pewnością co najmniej 15 lat, a więc siłą rzeczy realizowana byłaby przez różne ekipy rządowe. Przy aktualnym nasileniu konfliktu politycznego w naszym kraju trudno wyobrazić sobie ponadpartyjny konsensus gwarantujący nieprzerwaną realizację tej długoterminowej inwestycji ponad partyjnymi podziałami.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów