Rosnące znaczenie danych ESG i zmiany legislacyjne w tym obszarze przekładają się na coraz większą transparentność biznesu. Odpowiednie raportowanie kwestii klimatycznych, społecznych i związanych z ładem korporacyjnym wiąże się z wieloma wyzwaniami, ale jednocześnie spółka transparentna jest lepiej postrzegana przez interesariuszy. Może zawierać umowy handlowe na korzystniejszych warunkach, pozyskiwać łatwiej kapitał po niższym koszcie, a w przypadku firm giełdowych spada premia za ryzyko, co z kolei przekłada się na wyższą wycenę.
Duże wyzwanie...
Uporządkowanie aspektów pozafinansowych w sprawozdawczości firm stanowi drugi krok rewolucji, która dokonała się dwie dekady wcześniej w obszarze raportowania finansowego (więcej poniżej, w komentarzu Marii Ibisz, członka grupy roboczej ekspertów przy EFRAG, która zajmuje się opracowaniem projektów europejskich standardów raportowania zrównoważonego rozwoju).
Polskie firmy nie są przygotowane na nadejście nowej ery raportowania. Nowymi obowiązkami zostanie objętych od 2024 r. około 49 tysięcy spółek w Unii Europejskiej, w tym aż 3 tysiące dużych spółek w Polsce. W tym również firmy spoza giełdy. Eksperci oceniają, że na razie przygotowanych do tej zmiany jest jedynie około 10 proc. z nich. Podkreślają, że dla firm, które nigdy nie raportowały danych pozafinansowych z zastosowaniem uznanych metodyk i wytycznych, nie poddały raportu zewnętrznej weryfikacji, nie mają określonej strategii ESG ani systemów zarządzania ryzykiem przy uwzględnieniu ryzyka ESG i ryzyka klimatycznego, nie posiadają szczegółowych planów dekarbonizacji wraz z wyceną potencjalnych inwestycji i scenariuszy zmian temperatury, nie znają swojego śladu emisyjnego np. w zakresie łańcucha wartości czy dostaw – czas na wdrożenie to w zależności od tempa trzech do pięciu lat.
Wbrew pozorom to ostatni moment, by podjąć niezbędne przygotowania, zaplanować etapy wdrożenia i zdążyć na czas.
...ale również szansa
Na zmiany w zakresie sprawozdawczości warto spojrzeć również przez pryzmat korzyści.