Agnieszka Kozłowska-Korbicz, Solfinity: Energetyka a atrakcyjność inwestycyjna

– Najważniejsza jest konkurencyjność naszych firm, nasze produkty będą jedynie wtedy konkurencyjne na rynku globalnym, jeśli będą miały niski ślad węglowy – mówi Agnieszka Kozłowska-Korbicz, dyrektor ds. projektów strategicznych w firmie Solfinity.

Publikacja: 03.07.2023 18:23

Agnieszka Kozłowska-Korbicz, dyrektor ds. projektów strategicznych w firmie Solfinity

Agnieszka Kozłowska-Korbicz, dyrektor ds. projektów strategicznych w firmie Solfinity

Foto: parkiet.tv

Czy pochodzenie energii elektrycznej ma znaczenie dla inwestorów?

Zielona energia ma bardzo duże znaczenie, to nie tylko pomysł na rozwój firm, ale już także kwestia ekonomiczna. Wiele firm, spółek matek w globalnych firmach chce, by ich filie w innych krajach używały zielonej energii. Korporacje często decydują się z dnia na dzień, wysyłają do spółek córek informacje, że od następnego miesiąca energia do zasilania biur ma być zielona.

Czy w Polsce to wykonalne?

Tak, jest możliwość podpisania kontraktów, ze spółek Skarbu Państwa dominuje Tauron, dużo zielonej energii w portfolio ma też Polenergia. Są też kontrakty PPA, czyli kontrakty długoterminowe, które można zawrzeć z inwestorami, którzy posiadają farmy fotowoltaiczne.

Czy polski miks energetyczny dziś, w połączeniu z polityką energetyczną państwa do 2040 r., ma wpływ na atrakcyjność inwestycyjną Polski dla zagranicznego kapitału, czyli może wpłynąć na decyzje inwestorów o wejściu do Polski lub pozostaniu tutaj?

Zdecydowanie tak, wydaje mi się, że zagraniczni inwestorzy kładą na to coraz większy nacisk. Miałam okazję spotkać się ostatnio z ambasadorem USA, który wyraźnie podnosił kwestię tego, że zielona energia jest wymagana od firm, które będą współpracować z amerykańskimi firmami i będą elementem w ich łańcuchu dostaw. Najważniejsza jest konkurencyjność naszych firm, nasze produkty będą jedynie wtedy konkurencyjne na rynku globalnym, jeśli będą miały niski ślad węglowy. A ten zaczyna się od energii do produkcji.

Skąd odbiorcy mogą znać ślad węglowy dostawców?

To jest dość prosto policzyć, poza tym w przetargach czy zapytaniach ofertowych, w prowadzonych rozmowach przed podpisaniem kontraktów jest ujęte, jaka powinna być zawartość miksu energetycznego, zwłaszcza jaki powinien być udział zielonej energii. Mogę podać przykład polskiej firmy logistycznej No Limit, która kilka lat temu startowała w przetargu do Zary i musiała się wykazać posiadaniem elektrycznych samochodów dostawczych.

Dla jakich branż ta zielona energia może mieć decydujące znaczenie? Jeden z banków ostatnio w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że jeszcze dekadę temu Polski nie było na globalnej mapie motoryzacji, a dziś jest ważnym graczem, ale zielona energia będzie jedną z ważnych kart.

Jeszcze niedawno banki nie chciały inwestować w zieloną energię, jeszcze 15 lat temu to był problem, bo inwestycje były postrzegane jako ryzyko. Dziś sytuacja jest odwrotna, one by chciały wyłącznie zielonych inwestycji. W motoryzacji chodzi o to, że duzi inwestorzy, jak LG i inne koreańskie firmy, zainwestowali na południu Polski w fabryki baterii do samochodów elektrycznych i tym samym staliśmy się krajem, który na Europę produkuje dość dużą liczbę tych baterii. Stąd jesteśmy zauważalni, mamy też elektryczną Izerę, jest jednak jeszcze sporo do zrobienia.

Jaki wpływ mają OZE na konkurencyjność Polski, czy sąsiednie kraje mają lepsze warunki pod tym względem i mogą przyciągać tym do siebie inwestorów, którzy by się wahali między Polską a innymi państwami Europy Środkowej?

Polska ma wspaniale wyedukowaną kadrę, więc inwestorzy celują w Polskę, gdzie jest stabilnie, gospodarka jest dobra, świetna kadra i dość tania siła robocza. Natomiast system, który powoduje cup pricing, nałożony teraz na rok, ale może się powtórzyć, czyli ustalanie maksymalnej ceny energii, sprawia, że duzi inwestorzy, którzy myślą o farmach wiatrowych czy fotowoltaicznych, dzięki którym będą możliwe PPA, czyli zielone kontrakty, się w takich warunkach wahają. PPA to power purchasing agreement, czyli długoterminowe kontrakty na dostawę energii.

Czy polski miks energetyczny wyrówna się na plus czy minus wśród sąsiadów?

Można powiedzieć, że wszyscy mamy problemy, w całej Europie, jeśli chodzi o przyłącza, to nie tylko polski problem. Ale inwestorzy patrzą też na inne kraje europejskie, na Rumunię czy Bułgarię, gdzie jest eldorado dla takich projektów. Może więc być sytuacja, jeśli zatrzymamy ten cup pricing na kolejny rok, to się przestanie spinać inwestorom, a oni już przypatrują się innym krajom, gdzie te inwestycje są możliwe. Spada nasza konkurencyjność.

Czy możemy tę zieloną energię sprowadzić od sąsiadów?

Tak, w naszym miksie energetycznym mamy ponad 60 proc., ale to jest droga energia. Może być taka sytuacja, że zielona energia będzie tańsza w Niemczech i będziemy ją tam kupować. Niemcy mają duży udział OZE , choć nie można ich wybielać, mają przy tym duży udział węgla i uruchamiają też nowe kopalnie.

Czy polskie firmy czekają na decyzje polityczne, czy zmieniają swój miks na własny rachunek?

Na szczęście polskie firmy potrafią się zabezpieczać i wiele ostatnio zdecydowało się na instalacje fotowoltaiczne w swoich zakładach i dzięki temu mogą siebie lansować. Są oczywiście problemy z przyłączeniem, co jest dla mnie niezrozumiałe.

Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Mrożenie cen energii już pewne. Prezydent podpisał ustawę
Energetyka
Kurs Columbusa mocno spada. Co wystraszyło inwestorów?