Jacek Sasin dla „Parkietu”: Atom staje się faktem

Widać wyraźnie, że ceny gazu, również w przyszłości, mogą być niestabilne. Atom jest wolny od tego zagrożenia. Atom, również ten mały, daje pewną stabilizację – mówi Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych.

Publikacja: 15.02.2022 05:00

Jacek Sasin dla „Parkietu”: Atom staje się faktem

Foto: J. Dudek

Wizyta w USA przypada na szczególny okres dla Polski i dla całej Europy. Czy to oznaka ocieplenia chłodnych dotąd relacji?

W tym twierdzeniu jest wiele przesady. Stany Zjednoczone były, są i pozostaną jednym z najważniejszych polskich sojuszników. Są gwarantem bezpieczeństwa światowego i europejskiego, w tym także polskiego. Chodzi o bezpieczeństwo w wielu wymiarach, czyli zarówno militarnym, jak i gospodarczym i energetycznym. W ostatnich dniach widać to szczególnie wyraźnie. Moja wizyta w Waszyngtonie i Nowym Jorku jest tego potwierdzeniem. Powiem tak: miarą rzeczywistego stanu relacji między państwami – nie tylko między Polską i USA – nie są tylko serdeczne gesty, ale rzeczowe kontakty, ustalenia i konkretne decyzje. Ta wizyta przynosi taki konkret. Umowa, jaką KGHM podpisał z NuScale na budowę w Polsce małych reaktorów atomowych, niesie ze sobą zupełnie nową jakość. To pozwala nam inaczej patrzeć w przyszłości na kwestie naszego bezpieczeństwa energetycznego. To, że w naszych wzajemnych relacjach z USA w ostatnim czasie tej ostentacyjnej serdeczności było mniej, to narracja opozycji. Opozycja chciała zbudować taki obraz, że tych spotkań z politykami amerykańskimi było mniej. Rzeczywistość wygląda inaczej. Choćby po ostatnich rozmowach prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Joe Bidenem widać, że nie jest to prawda. Poziom strategicznych kontaktów w takich kwestiach, jak bezpieczeństwo czy gospodarka, nie uległ zmianie. Ma duże polityczne znaczenie fakt, że właśnie w tym trudnym czasie – gdy ważą się losy europejskiego bezpieczeństwa – dochodzi do mojej wizyty za oceanem. Więcej – jest ona efektem współpracy trwającej od dawna.

Jaki wpływ na ocieplenie miało rosyjskie zagrożenie na Ukrainie?

Patrzę na to inaczej: rosyjskie zagrożenie, którego świadomość istnieje zarówno w Warszawie, jak i w Waszyngtonie, w naturalny sposób przyspieszyło konkretyzację projektów, o których rozmawiano od dawna. Polska i USA doceniają znaczenie partnerskich relacji budowanych długofalowo, niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu, a kto ma większość w polskim Sejmie. Po raz kolejny przekonujemy się zatem, że rewelacje opozycyjnych mediów niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.

Umowa na małe reaktory atomowe to przełom dla polskiej energetyki?

To nowa jakość i zupełnie nowa perspektywa. Nie jest to oczywiście tzw. duży atom, o którym rozmawiamy w kontekście zmiany struktury polskiej energetyki, ale to ważny krok na drodze do zasadniczej zmiany naszego tzw. miksu. Jest jasne, że Polska potrzebuje nowoczesnych źródeł energii. Rozwój energetyki jądrowej jest tu kluczowy. Nabiera to szczególnego znaczenia w kontekście tego, co dzieje się na rynku gazu. Ostatnie działania Gazpromu i ich wpływ na wzrost cen tego surowca uświadamiają nam, jak groźne może to być narzędzie w rękach kogoś, kto chciałby stosować jakiś nacisk czy wręcz szantaż nie tylko wobec Polski, ale też całej Europy. Widać wyraźnie, że ceny gazu, również w przyszłości, mogą być niestabilne. Atom jest wolny od tego zagrożenia. Atom, również ten mały, daje pewną stabilizację. Niesie ze sobą jeszcze jedno – perspektywę rozwoju technologicznego i gospodarczego. Technologia SMR, o której rozmawiamy, jest nowa, ale na pewno będzie się rozwijać. Dzięki umowie, którą podpisał KGHM, zyskujemy więc przewagę konkurencyjną. To duży sukces.

Co konkretnie przełomowego się stało podczas tej wizyty? Wstępna umowa o współpracy w zakresie energetyki jądrowej została podpisana już w ubiegłym roku.

Atom w Polsce staje się faktem. Na przełomie lat 2029–2030 w Polsce ma zacząć działać pierwszy reaktor SMR. To finalizacja listu intencyjnego, który nasz czempion, KGHM, zawarł w ubiegłym roku z amerykańskim koncernem NuScale na budowę małych modułowych reaktorów nuklearnych SMR. W podobnym czasie w Polsce powinny też zacząć działać reaktory, które wspólnie z amerykańskim GE Hitachi Nuclear Energy ma wybudować Orlen. Projekty te to uzupełnienie planowanych inwestycji w „duży atom". Energetyka jądrowa, jako bezpieczna, przyjazna środowisku i konkurencyjna ekonomicznie, będzie stanowić istotny element przebudowy polskiej energetyki. Można stwierdzić, że jesteśmy świadkami przełomu. To efekt polsko-amerykańskiego strategicznego partnerstwa w zakresie rozwoju energetyki jądrowej.

Tymczasem rosnące ceny energii to temat numer jeden w ostatnich miesiącach. Siłą rzeczy stały się też tematem politycznym. Kampania billboardowa prowadzona przez państwowe spółki została przez Komisję Europejską i ekspertów uznana za opartą na nieprawdziwych informacjach.

Cała ta sprawa, szczególnie histeryczna reakcja KE oraz finansowanych przez nią organizacji, to dla mnie jakiś absurd. Nie usłyszałem rzeczowej polemiki, tylko hasła o „obrzydzaniu Polakom Unii Europejskiej". Otóż informuję: w Polsce nikt nikomu Unii nie obrzydza, ale to nie oznacza, że nie mamy informować społeczeństwa o faktach i mówić, że uczestnictwo Polski w UE to nie tylko oczywiste korzyści, ale też koszty, które ponosi polskie społeczeństwo. Ta kampania, która jest kampanią spółek energetycznych, informuje o rzeczywistej skali obciążeń, jakie dla produkcji energii elektrycznej w Polsce ma system opłat certyfikatów CO2. Prawdą jest też, że ostateczny udział kosztów polityki klimatycznej to ok. 30 proc. w ostatecznym rachunku, ale to i tak bardzo dużo. Wyobraźmy sobie, jaką ulgą dla polskiego społeczeństwa, które boryka się ze skutkami inflacji, byłoby, gdyby energia elektryczna była o te 30 proc. tańsza. Tym samym tańsze byłyby też inne produkty oraz usługi. Zresztą, sam Frans Timmermans przyznał przecież w wywiadzie, którego udzielił „Rzeczpospolitej" w grudniu zeszłego roku, że polityka klimatyczna UE wywołuje wzrost cen i inflację. Polacy mają prawo o tym wiedzieć. Apeluję do naszych adwersarzy, także tych ze świata dziennikarskiego, o poważną rozmowę w tej sprawie. Ukrywanie przed Polakami faktów na pewno nie jest dobrą drogą. Tym bardziej że w Europie formułowane są daleko idące postulaty zaostrzania polityki klimatycznej zawarte w Fit for 55. Pakiet ten ma wprowadzić opłaty od prywatnych domów czy samochodów. Tak więc koszty mają spaść bezpośrednio na obywateli, szczególnie tych mniej zamożnych. Pytanie, kogo na to stać? De facto KE przyznaje w swych informacjach, że 60 proc. wytworzenia, podkreślam – wytworzenia energii, a nie końcowego rachunku, to koszt polityki klimatycznej UE. Takie są fakty i Polacy mają prawo to wiedzieć. Nawet KE przyznaje, że uderzy to w mniej zamożne grupy społeczne i pogłębi społeczne nierówności. Na politykę klimatyczną w takim kształcie, bez żadnych elementów osłonowych dla społeczeństwa, ale także bez wsparcia mniej zamożnych krajów takich jak Polska, nie możemy się zgodzić. Powinniśmy o tym poważnie porozmawiać, a nie każdą próbę takiej dyskusji sprowadzać do wydumanych epitetów o antyunijności.

Na inwestycje w SMR-y musimy patrzeć właśnie w kontekście tego, co dzieje się na rynku energii. Budowa małych reaktorów nuklearnych przez KGHM to projekt bardzo konkretny i ważny element transformacji energetycznej kraju. Na razie KGHM we współpracy z NuScale Power wdraża technologię modułowych reaktorów nuklearnych na własne potrzeby, ale robi to po to, by w przyszłości mogła skorzystać na tym cała Polska.

Atom to kolejny, po LNG, obszar współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego?

Współpraca – zarówno w zakresie dostaw gazu skroplonego, jak i w zakresie planów związanych z „małym atomem" – jest ściśle związana z bezpieczeństwem energetycznym. Kluczowe jest uniezależnianie Polski od dostaw paliw z Rosji. To proces, który dla rządu PiS jest priorytetem. Przypomnę, że dostawy LNG są możliwe dzięki ukończeniu przez obecną ekipę rządzącą gazoportu w Świnoujściu. Atom – w tym SMR – jest odpowiedzią na wymogi unijnej polityki klimatycznej. W czasie rozmowy z panią Jeniffer Granholm, sekretarz energii USA, ten element bezpieczeństwa, także w kontekście całej Europy, bardzo mocno akcentowałem.

Czego dotyczyły te rozmowy?

Rozmawialiśmy między innymi o konieczności uniezależnienia Europy od rosyjskiego gazu, który dzisiaj stanowi instrument szantażu Kremla. Pani Granholm doskonale to rozumie. USA są otwarte na zwiększenie wolumenu dostaw LNG. Rozmawialiśmy z nią o poszerzeniu współpracy w zakresie dostaw skroplonego gazu przy wykorzystaniu naszego potencjału wynikającego z gazoportów w Świnoujściu i Gdańsku. Rozmawialiśmy też o współpracy nie tylko w obszarze „małego", lecz i „dużego" atomu. Współpraca przy rozwoju wielkoskalowej energetyki jądrowej to obszar, gdzie liczę na kolejne ważne przedsięwzięcia. Był to jeden z głównych tematów naszej rozmowy. Od kilku lat prowadzimy zresztą bardzo poważne negocjacje na ten temat. W 2018 r. porozumienie o strategicznym partnerstwie dotyczącym technologii na „duży" atom zawarł prezydent Andrzej Duda. Deklaracje zostały potwierdzone w strategicznej umowie w 2020 r. o współpracy w dziale energetyki jądrowej. Umowę podpisał minister Piotr Naimski oraz sekretarz energii USA. Z panią sekretarz Granholm rozmawiałem już o bardzo konkretnych rozwiązaniach biznesowych związanych z budową „dużej" energetyki jądrowej. Stałe kontakty w tej sprawie prowadzi minister Naimski, którego ważną rolę w tym zakresie chciałbym szczególnie podkreślić.

W USA rozmawiał pan również z dyrektor zarządzającą MFW panią Kristaliną Georgiewną. Jak MFW patrzy na polską gospodarkę, która boryka się z problemem inflacji i skutkami wzrostu cen energii?

Nie jesteśmy jedyni. W Stanach Zjednoczonych w styczniu odnotowano najwyższą od 1982 roku inflację 7,5 proc. w skali roku. To efekt wielu czynników zewnętrznych, w znacznej mierze związanych z pandemią, jak np. wzrost cen żywności, surowców, energii czy zachwianie globalnych łańcuchów dostaw. Podczas spotkania z panią dyrektor mówiliśmy o wyzwaniach, jakie wiążą się z wysokim poziomem inflacji, zwłaszcza w zakresie polityki fiskalnej i monetarnej. Dyrektor Georgriewa wypowiadała się pozytywnie o działaniach rządu w sprawie walki z inflacją. Twierdzi, że Polska dobrze przeszła przez kryzys dzięki działaniom rządu, takim jak tarcze antykryzysowe. W oczach ekspertów funduszu Polska gospodarka jest stabilna. Międzynarodowe instytucje dostrzegają, że opiera się na mocnych fundamentach, a wsparcie rządu w trakcie pandemii koronawirusa pomogło jej przejść przez covidowy kryzys lepiej niż niejednej gospodarce zachodnioeuropejskiej. To nasz ogromny sukces.

CV

Jacek Sasin

Jacek Sasin od 2019 r. piastuje urząd wiceprezesa Rady Ministrów i ministra aktywów państwowych, odpowiadając za nadzór nad spółkami Skarbu Państwa. W latach 2018–2019 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Poseł na Sejm VII, VIII i IX kadencji (od 2011 r.) z ramienia PiS. Wcześniej m.in. współpracował z prezydentem Lechem Kaczyńskim – najpierw jako doradca, a później sekretarz stanu i zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP.

Energetyka
Jacek Sasin po podpisaniu umowy w USA: „Atom w Polsce staje się faktem”
Energetyka
KGHM dopina atomowe porozumienie
Energetyka
Sasin i KGHM jadą po mały atom do USA
Energetyka
Co nowa taksonomia oznacza dla polskiej energetyki
Energetyka
Na mały atom jeszcze poczekamy
Energetyka
Atom. Jest lokalizacja. Raportu nie ma