Poza działalnością związaną z fotowoltaiką grupa rozwija się na rynku uzdatniania wody. Spółka zależna opracowuje wdrażane na całym świecie systemy oczyszczania i uzdatniania wody. Jest to na razie niewielki obszar biznesu całej grupy, ale zarząd wierzy, że spółka może zyskać na synergii.

– Myślimy o wejściu na kolejne rynki Ameryki Południowej, interesująco wygląda także Bliski Wschód czy Afryka. Malejące zasoby wody pitnej to jedno z większych wyzwań, z jakim przyjdzie nam zmierzyć się w kolejnych latach. Widzimy wiele wspólnego między tymi technologiami – gdziekolwiek mowa jest o kwestii wody, tam również pojawia się temat energii. Na rynkach, które wymieniłem, moglibyśmy więc rozwijać także energetykę słoneczną – tłumaczy „Parkietowi" Georg Hotar, prezes Photonu Energy.

Photon notowany jest na małym parkiecie od 2013 r., a kapitalizacja spółki już dawno przekroczyła próg 48 mln zł, który wymagany jest do przejścia na główny rynek. Obecnie wartość firmy to około 180 mln zł. Zarząd rozważa opcję przeniesienia notowań na rynek regulowany GPW lub inną giełdę w strefie euro.

– Jesteśmy świadomi, że jednym z ograniczeń związanych z obecnością na rynku NewConnect jest brak możliwości inwestowania w akcje Photon Energy przez partnerów instytucjonalnych oraz niska płynność. Niezmiennie jednak inwestorzy mniejszościowi będą dla nas ważni – tłumaczy Hotar.

Photon na razie nie planuje wypłacać dywidendy. Zarząd w najbliższych latach będzie rekomendować przeznaczanie wypracowywanych zysków na inwestycje. – Biorąc pod uwagę ponadprzeciętne możliwości rozwoju i doskonały klimat w branży fotowoltaicznej, zakładamy szereg inicjatyw kapitałowych. Ostateczna decyzja w tym zakresie należeć będzie jednak do naszych akcjonariuszy – dodaje Hotar. DOS