W poniedziałek, niedługo po otwarciu sesji, kurs Polskiej Grupy Energetycznej rósł maksymalnie o 7 proc., do 7,87 zł, notowania Enei zyskiwały 6 proc., sięgając 7,26 zł, a akcje Tauronu drożały o 7 proc., do 3,14 zł.

To pokłosie sobotniej deklaracji ministra Sasina, który zamierza przedstawić w tym tygodniu plan wydzielenia aktywów węglowych z koncernów energetycznych kontrolowanych przez Skarb Państwa. O taki plan zabiega przede wszystkim PGE – jej władze ostrzegają, że pozostawienie w grupie kapitałowej elektrowni i kopalń węgla może spowodować, że spółka zbankrutuje.