Po 40 mln zł chcą zebrać organizatorzy bliźniaczych zbiórek na dwóch portalach crowdfundingowych, a zebrane pieniądze przeznaczyć na dokapitalizowanie Elektrobudowy. Jak dotąd nie wpłacono ani grosza, ale wieść o kampaniach zaczyna krążyć po internecie.
Czytaj także: Wycena Elektrobudowy na dnie z powodu konfliktu z Orlenem
Biuro prasowe Elektrobudowy podkreśla, że firma odcina się od zbiórek i zostały one zgłoszone.
- Przeanalizujemy te przypadki pod kątem zgodności z przepisami prawa odnoszącymi się do działalności regulowanej podmiotów na rynku finansowym – mówi Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.
Na jednym portalu zaznaczono, że profil organizatora jest niezweryfikowany. Według deklaracji inicjatorów zbiórek, osoby udzielające wsparcia miałyby stawać się udziałowcami spółki celowej, która miałaby najpierw kupić 5 proc. akcji Elektrobudowy z rynku, by stać się „inwestorem instytucjonalnym", a później objąć papiery nowej emisji. Brakuje jednak jakichkolwiek informacji na temat tej celowej spółki i mechanizmu obejmowania udziałów.