W tym i przyszłym roku krajowa branża tworzyw sztucznych zwiększy swoje obroty, ale zwyżki prawdopodobnie będą niższe niż w ubiegłych latach – szacuje PlasticsEurope Polska, stowarzyszenie reprezentujące producentów tworzyw. Na spadek dynamiki wskazuje sytuacja gospodarcza u nas i w regionie, dane dotyczące handlu zagranicznego oraz popyt zgłaszany na polimery. W tym kontekście należy zwłaszcza pamiętać, że polska branża tworzyw sztucznych jest mocno zależna od rynków zagranicznych. Wiąże się to zarówno z koniecznością importu wielu polimerów, jak i eksportu niektórych z nich. – Największym zagranicznym partnerem polskiego przemysłu są Niemcy, gdzie trafia około jednej trzeciej eksportu. Zrozumiałe jest więc, że sytuacja ekonomiczna innych krajów może odbić się na wynikach polskiego przemysłu – mówi dr inż. Kazimierz Borkowski, dyrektor zarządzający Fundacją PlasticsEurope Polska. Tymczasem zarówno europejska gospodarka, jak i niemiecka wyhamowują. To spowodowało, że nad Wisłą już w I półroczu tego roku spadała produkcja niektórych ważnych grup wyrobów, np. rur oraz worków i toreb. Zmalał też eksport polimerów.
Niepewna sytuacja panuje zwłaszcza wśród producentów opakowań z tworzyw, do których zaliczają się m.in. takie spółki notowane na GPW jak: Erg, Ergis, KGL, Plast-Box i Suwary. Dotychczas ta branża charakteryzowała się stosunkowo dużymi zwyżkami przychodów. W ubiegłym roku sprzedaż opakowań wzrosła w Polsce o około 8 proc. – Na razie nie można jednak ocenić, w jaki sposób szeroka dyskusja nad tworzywami sztucznymi w Europie, wzywająca do ograniczenia ich stosowania, przełoży się na zmianę tego trendu. Okaże się to w następnych miesiącach, kiedy kraje członkowskie UE, w tym Polska, zaczną wdrażać tzw. dyrektywę SUP o ograniczeniu stosowania wyrobów jednorazowych z tworzyw sztucznych – twierdzi Borkowski. Według tej regulacji z rynku należy wycofać niektóre wyroby (np. plastikowe sztućce i talerzyki), a zużycie innych wyrobów (np. kubeczki na napoje, pojemniki na żywność) należy ograniczyć.
W tej sytuacji może następować stopniowe odchodzenie od wyrobów jednorazowych w kierunku wyrobów wielorazowego użytku, czego efektem będzie zmniejszone zapotrzebowanie na niektóre rodzaje polimerów. – Może również zmienić się źródło pochodzenia surowców do ich wytwarzania; w dużo większym stopniu wykorzystywany będzie surowiec pochodzący z zasobów odnawialnych (biomasa), z recyklingu mechanicznego tworzyw (regranulat) i – w nieco dalszej przyszłości – z recyklingu chemicznego – uważa Borkowski. TRF