Uczestnicy rynków jednak jakby próbowali ustawiać się pod wystąpienie Jerome Powella, które mogłoby wnieść coś więcej do oczekiwań odnośnie obniżki stóp spodziewanej 10 grudnia - w poniedziałek wieczorem dolar zyskał. Chociaż FED i rynki nie mają pełnych danych (listopadowe odczyty o inflacji i z rynku pracy poznamy dopiero w połowie miesiąca), to zdają się wierzyć w to, że kolejne luzowanie jest możliwe. Szacowane prawdopodobieństwo takiego ruchu jest duże (ponad 85 proc.), co może nieco zaskakiwać biorąc pod uwagę, że nie wszyscy członkowie FOMC mogą podzielać ten pogląd. Nieco ponad tydzień temu na rynkach rezonowała analiza jednego z banków inwestycyjnych, który wskazał, że decyzja o cięciu stóp może być na zasadzie głosowania "o włos" (tzw. close call), a decydujący może okazać się głos Jerome Powella. Sam szef FED jest jednak w ostatnich tygodniach dość wycofany, co jest nietypowe. Jeżeli teraz przed Gwiazdką prezydent Trump wskaże Kevina Hassetta, jako jego następcę, to raczej wątpliwe, aby Powell zaczął udzielać się bardziej i tym samym akcentować widoczne pomiędzy nim, a Hassettem różnice - a takie na pewno będą.
Dolar, który wczoraj wieczorem odrobił poniesione we wcześniejszych godzinach straty, dzisiaj ponownie nieco traci. W kalendarzu makro nie ma dzisiaj istotnych publikacji - dopiero jutro dostaniemy odczyty ADP i ISM dla usług. Dzisiaj znów mocno wypada jen, gdzie nie ustają spekulacje, co do grudniowej podwyżki stóp po wczorajszych komentarzach prezesa Ueda. Najbardziej stabilnie wypada z kolei frank, choć to może być mylne - średnioterminowe trendy wskazują na jego dalsze osłabienie, gdyż rynki nie są pewne tego, co zrobi SNB w 2026 r. ze stopami procentowymi, a decydenci mogą wręcz "celowo" trzymać rynki w niepewności, co do ryzyka ujemnych stóp procentowych. Tu nieco "wyjaśnić" mogą sygnały z najbliższego posiedzenia SNB, jakie jest zaplanowane na 11 grudnia.
EURUSD - odbicie od 1,1650 nie przeszkadza w kolejnej próbie jego testu?
Wczoraj po południu po słabszych danych o ISM dla przemysłu, para EURUSD przetestowała okolice listopadowego szczytu przy 1,1650, ale później cofnęła się poniżej 1,16. Wydaje się, że część inwestorów próbowała ustawiać się pod słowa Jerome Powella, ale szef FED w swoim wystąpieniu nie dał żadnych wskazówek. Rynek nadal wycenia grudniowe cięcie stóp na blisko 90 proc., a dolar znów słabnie.
Wykres dzienny EURUSD