W I kwartale 2022 r. deweloperzy sprzedali w sześciu największych aglomeracjach 10,4 tys. mieszkań, o 46 proc. mniej rok do roku, przy czym baza jest rekordowa, ale też o 31 proc. mniej kwartał do kwartału. Rosnące stopy i spadająca zdolność kredytowa Polaków, najazd Rosji na Ukrainę – to przesądziło o wyniku. Jak rysuje się najbliższa przyszłość? Wojna trwa, stopy dalej rosną, od kwietnia banki mają nakaz badania zdolności kredytowej na wyśrubowanych zasadach...
Wszystkie te czynniki oczywiście negatywnie wpływają na rynek i w 2022 r. sprzedaż mieszkań będzie niższa wobec tego, co widzieliśmy w 2021 r. Pytanie tylko, o ile niższa. Mamy różne grupy nabywców. Dwie główne to ci, którzy kupują za gotówkę, i ci, którzy kupują na kredyt. Grupa „kredytowców" zostanie dotknięta najsilniej – rosną stopy, a więc rosną koszty pożyczki, a rekomendacja KNF powoduje, że zdolność kredytowa Polaków dodatkowo maleje. To może spowodować, że duża część potencjalnych klientów deweloperów z tej grupy zostanie odcięta od możliwości pozyskania finansowania i mowa jest o nawet 50-proc. redukcji popytu. Do tego dochodzi czynnik psychologiczny – czy jestem w stanie zaakceptować takie stopy – nawet przy stałym oprocentowaniu kredytów mówimy o około 9 proc. w skali roku. Być może część osób zweryfikuje swoje oczekiwania i poszuka lokalu tańszego, mniejszego, w innej lokalizacji – może na przedmieściach.
Jeśli chodzi o popyt gotówkowy, on może się zachować nieco inaczej. Tu wszystko zależy nie od zgody banku, tylko decyzji samych klientów. Część takich osób to nie inwestorzy, tylko kupujący na własne potrzeby – i taki popyt pewnie z nami zostanie. Ale ci, którzy dotychczas lokowali kapitał na rynku nieruchomości, mogą na jakiś czas wstrzymać się z takimi inwestycjami, mogą szukać innych możliwości, może też zdecydować się na zakup lokalu za granicą. Jest teraz trend, pytanie czy krótkoterminowy, na kupowanie w Hiszpanii czy we Włoszech.
Reasumując, negatywnych czynników wpływających na popyt jest sporo, ale wydaje się, że najmocniej uderzy to w osoby potrzebujące kredytu.