W upublicznionym wczoraj raporcie z 13 lipca analityk podtrzymał rekomendację „kupuj” dla akcji dewelopera. Wyznaczona przez niego cena docelowa papierów to (niezmiennie w tym roku) 16,6 zł. Wczoraj na GPW podrożały one o ponad 2,4 proc., do 12,98 zł.

Według Wewiórskiego, J.W. Construction będzie jednym z beneficjentów oznak ożywienia na rynku mieszkaniowym. Wskazuje, że z uwagi na dużą liczbę oddawanych do użytku mieszkań w II kwartale (około 650 wobec 587 w I kwartale), wyniki finansowe dewelopera za ten okres będą prezentować się „w różowych barwach”. Będą bowiem odzwierciedlać jego dokonania z ostatniej hossy, a nie bieżącą sprzedaż mieszkań (190 lokali w minionym kwartale). Kończone inwestycje pozwolą ponadto znacznie ograniczyć zadłużenie spółki.

Analityk IDMSA szacuje, że w tym roku zarobek netto J.W. Construction wyniesie 121 mln zł (wobec 100 mln zł w 2008 r.), ale w dwóch kolejnych latach nie przekroczy 90 mln zł. Szacunki te nie uwzględniają jednak ewentualnych zysków z inwestycji komercyjnych (biurowych czy hotelowych).