- Uczestniczymy w kilku dużych przetargach dwustopniowych. W konsorcjumubiegamy się m. in. o kontrakt drogowy, którego wartość może przekroczyć 100 mln zł - mówi Jacek Taźbirek, prezes Energopolu-Południe. Dodaje, żeewentualna umowa byłaby największym zleceniem w historii spółki.

Szef Energopolu-Południe podtrzymuje deklaracje, że budowlana spółka, która w pierwszej połowie tego roku miała 1,6 mln zł straty netto przy 47,9 mln zł przychodów, zakończy go na plusie. Póki co nie chce jednak rozmawiać o jej wynikach po trzech kwartałach. Przypomnijmy, że w 2008 r. sosnowiecka spółka miała 10,5 mln zł straty netto przy 88,3 mln zł obrotów. Główną przyczyną tak wysokiej straty była ujemna wycena instrumentów pochodnych, która na koniec minionego roku sięgnęła 5,4 mln zł. 30 września 2009 r. otwarte kontrakty wycenione zostały na 568,4 tys. zł powyżej zera.