Przed wezwaniem Dragados miał 0,47 proc. akcji Pol-Aquy.
Warunkiem powodzenia wezwania było złożenie zapisów na sprzedaż co najmniej 13,62 mln akcji polskiej spółki. Osiągnięcie tego pułapu nie było jednak trudne, gdyż do sprzedaży 13,02 mln walorów (47,34 proc.) zobowiązał się główny akcjonariusz Pol-Aquy – Marek Stefański.
Jeśli na skutek wezwania udział tego akcjonariusza w kapitale Pol-Aquy spadnie poniżej 10 proc., to będzie miał on prawo odkupienia od Dragadosu takiej liczby walorów, by osiągnąć ten pułap. Obecnie bezpośrednio i pośrednio Stefański kontroluje 41,88 proc. kapitału, kolejne 5,45 proc. ma fundusz inwestycyjny zamknięty, do którego wnosił papiery.