Nie podał jednak na razie żadnych projektów uchwał. Prawdopodobnie celem są zmiany w organach statutowych słupskiej firmy, specjalizującej się w przetwórstwie tworzyw sztucznych.

W rozmowie z „Parkietem” Moska podkreśla, że po zmianach w akcjonariacie, jakie zaszły w ostatnim czasie, jego zdaniem skład rady nadzorczej i zarządu nie reprezentuje teraz większości wiodących inwestorów. Poza nim największym akcjonariuszem przedsiębiorstwa (z ponad 12,4 proc. głosów na WZA) jest Leszek Sobik, producent masła i serków z Bielska- Białej. Podkreśla, że zmiany w radzie nadzorczej spółki chciał przeprowadzić już rok temu, ale wówczas zabrakło mu poparcia innych osób.

Grzegorz Pawlak, prezes Plast-Boksu, który kontroluje teraz 11,3 proc. głosów, przyznaje, że żądanie przeprowadzenia zmian w radzie nadzorczej nie jest żadnym zaskoczeniem. To skutek ostatnich zmian w statucie spółki, zgodnie z którymi posiadacze akcji uprzywilejowanych (takie mają założyciele firmy, w tym m.in. Grzegorz Pawlak), mogą teraz wybierać tylko dwóch członków nadzoru (wcześniej mogli trzech).

W pięcioosobowym organie kontrolnym Plast-Boksu posiadają obecnie trzech członków, dzięki czemu mają też przewagę. Mogą ją jednak wkrótce utracić. W konsekwencji może dojść również do zmian w zarządzie firmy. – Dzięki nowym władzom możliwe będzie szersze spojrzenie na kierunki dalszego rozwoju – tłumaczy Moska. Pawlak nie chce komentować ewentualnych zmian w zarządzie.

Do NWZA zapewne dojdzie pod koniec marca. Moska zapowiada, że na posiedzeniu, w ramach wolnych wniosków reprezentant jednego z koncernów ma przedstawić propozycję współpracy z Plast-Boksem. Nie podaje jednak szczegółów i nazwy tej firmy.