– Pogoda uniemożliwia nam wykonywanie części zaplanowanych prac, związanych m.in. z wylewaniem betonu. Z tego względu trzeba było przesunąć realizację niektórych prac – mówi Mirosław Motyka, prezes Budopolu. Dodaje, że tak długiego okresu niesprzyjających warunków nie było od kilku lat. – Ze względu na spowolnienie prac nasze wyniki za I kwartał mogą być nieznacznie słabsze, niż zakładaliśmy. Powinniśmy to nadrobić w kolejnych miesiącach tego roku – informuje Motyka.
Budopol, którego głównym udziałowcem jest Gant Development, realizuje obecnie wyłącznie zamówienia od dolnośląskiego dewelopera. Zajmuje się budową Myśliwska Park w Gdańsku, stawia budynek przy Meissnera w Krakowie, realizuje inwestycję w Poznaniu. – Liczymy, że przynajmniej część zaplanowanych na 2010 r. inwestycji Ganta przypadnie nam do realizacji. Rozmawiamy m.in. na temat wykonawstwa I etapu osiedla przy Sokołowskiej w Warszawie – informuje Motyka. Gant niedawno poinformował, że uzyskał już pozwolenie na budowę tej inwestycji, a prace powinny ruszyć tak szybko, jak pogoda pozwoli.
Czy w 2010 r. Budopolowi uda się zdywersyfikować portfel i zakontraktować prace na rzecz podmiotów innych niż Gant? – Szukamy zleceń od innych podmiotów, nie tylko u deweloperów. Prowadzimy teraz rozmowy w sprawie czterech ewentualnych zamówień spoza grupy kapitałowej – informuje prezes. – Rynek budowlany poprawia się, jest więcej zamówień, można również wynegocjować korzystniejsze, z naszego punktu widzenia, stawki – ocenia Motyka.
W 2008 r. Budopol przeprowadził emisję akcji za 26 mln zł. Środki miały zostać przeznaczone na akwizycje, spółka zapowiadała wówczas zakup dwóch firm: instalacyjnej i drogowej. Przejęcia zablokować miała kwestia cen. – Prowadzimy rozmowy w sprawie akwizycji firm budowlanych. Nasze wysiłki w tej dziedzinie podsumujemy w raporcie rocznym. Mamy nadzieję, że będziemy mogli się w nim pochwalić sfinalizowaniem rozmów o współpracy z jednym z podmiotów, z którym od dłuższego czasu prowadzimy negocjacje – zapowiada Motyka.