W 2008 roku przychody spółki wyniosły 22,4 mln zł, a czysty zarobek sięgnął 1,27 mln zł.
Opublikowane wyniki oznaczają, że firmie nie udało się zrealizować obniżonej pod koniec listopada prognozy zysku netto (szacunki zakładały 0,1 mln zł zarobku). Przypomnijmy, że pierwotnie zarząd planował w minionym roku 2,4 mln zł zysku netto i 30 mln zł obrotów.
– Zgodnie z przyjętą strategią dokonaliśmy znaczącej ekspansji na rynku krajowym. Nie jesteśmy już lokalną spółką wrocławską. W 2009 roku wykonaliśmy zadania na Podkarpaciu, Śląsku i Pomorzu, kontynuujemy prace w Wielkopolsce, na Mazowszu oraz w województwie łódzkim – wylicza Arkadiusz Rzepa, prezes Anti. – Dynamiczny rozwój paradoksalnie wpłynął jednak na pogorszenie rentowności działania naszej grupy.
Wzrost kosztów operacyjnych oraz konieczność rozwoju samej organizacji w połączeniu z niekorzystną zimową aurą, która nie pozwoliła na realizację wszystkich zaplanowanych robót oraz wymusiła poniesienie dodatkowych kosztów, spowodowały, że nie zrealizowaliśmy prognoz dotyczących zysku netto. I rok 2009 zakończyliśmy stratą – dodaje prezes, podkreślając, że poniesione koszty związane z rozwojem należy traktować jako inwestycję, której efektów spodziewa się już w 2010 roku.
Prognoza zarządu Anti na 2010 rok zakłada 50 mln zł sprzedaży i 2 mln zł zysku netto. Tegoroczny portfel zleceń spółki jest wart 37 mln zł, co stanowi 74 proc. zaplanowanych na cały rok 2010 przychodów. Spółka zamierza się rozwijać poprzez akwizycję. Jak informuje zarząd, zakupu dwóch firm należy oczekiwać w połowie roku.