Do 2014 roku chcemy podwoić przychody

pytania do... Bogdana Foty, akcjonariusza i członka rady nadzorczej spółki Fota, dystrybutora części do aut

Publikacja: 15.05.2010 04:00

Do 2014 roku chcemy podwoić przychody

Foto: GG Parkiet

[b]Fota ma za sobą kilkanaście trudnych miesięcy. 2008 r. zakończyła ponad 43 mln zł pod kreską z powodu strat na opcjach walutowych, w minionym roku, dzięki gruntownej restrukturyzacji, udało się jej przywrócić rentowność. Jaki będzie 2010 r. w wykonaniu kontrolowanej przez pana spółki?[/b]

Najgorsze mamy już dawno za sobą. Opcyjna bomba została rozbrojona. Na polskim rynku zaostrzyliśmy kryteria doboru kontrahentów, co przełożyło się na skokową poprawę ściągalności należności. Zrestrukturyzowaliśmy nasz ukraiński biznes, przywracając mu zyskowność. Już ubiegłoroczne wyniki pokazały, że idziemy w dobrym kierunku. Rezultat finansowy za ten rok powinien być jeszcze lepszy.

[b]Miniony rok Fota zamknęła zyskiem jednostkowym 7 mln zł. Na poziomie skonsolidowanym zarobek był nieco mniejszy – 6,4 mln zł, o czym przesądziły m.in. problemy czeskiej spółki zależnej Autoprima. Decyzja o ekspansji za granicą była słuszna?[/b]

Zdecydowanie tak. Konkurencja w Polsce jest duża, zwiększanie udziału w rynku nie jest łatwe. By dalej się rozwijać, musieliśmy szukać nowych rynków zbytu. W mojej ocenie problemy Autoprimy mają charakter przejściowy. Spółka przechodzi restrukturyzację i liczę, że już w 2010 r. jej wyniki będą wzmacniać, a nie osłabiać rezultat całej grupy.

[b]Na początku 2009 roku zrezygnował pan ze stanowiska wiceprezesa Foty, przenosząc się do rady nadzorczej firmy. Na rynku pojawiały się głosy, że stracił pan serce do biznesu. Przeważyć miał problem opcji, w który spółkę – jak się okazało, samowolnie – wplątali były prezes Foty Bohdan Stankiewicz i odwołana dyrektor finansowa Małgorzata Siwek.[/b]

Fota jest dziełem mojego życia, nie mógłbym stracić do niej serca. To, że zamieniłem miejsce w zarządzie na fotel członka rady nadzorczej, nie oznacza, że w mniejszym stopniu angażuję się w prowadzenie firmy. Wręcz przeciwnie, uznałem, że należy wzmocnić radę w Focie, by podobna samowola, jaka miała miejsce przy podpisywaniu umów opcyjnych, nie miała już w spółce miejsca. Z perspektywy czasu uważam, że była to dobra decyzja – przebudowany zarząd sprawdził się w czasie kryzysu.

[b]Jakie cele postawiono przed zarządem na najbliższe lata?[/b]

Niedawno rada nadzorcza zatwierdziła przygotowaną przez zarząd „Strategię spółki na lata 2010–2014”. Ten dokument jasno precyzuje zadania, które stoją przed nami w najbliższych latach. Zamierzamy podwoić w tym okresie przychody i uzyskać rentowność operacyjną na poziomie nie mniejszym niż 5 proc. Mamy pomysły, jak to zrobić. Przede wszystkim chcemy rozwijać się w dużych aglomeracjach. To jest dla nas strategiczny segment w ujęciu geograficznym.

Są to obszary o wysokim nasyceniu samochodami, a dodatkowo mieszkańcy miast intensywnie eksploatują swoje auta... i w związku z tym muszą je regularnie serwisować. Chcemy, by w możliwie największym stopniu były one naprawiane z wykorzystaniem części pochodzących z Foty. Chcemy mocniej rozwijać sprzedaż części do aut typu van i minivan. Liczba użytkowników samochodów dostawczych systematycznie rośnie. Widzimy duży potencjał w sprzedaży części do tego typu pojazdów.

Wprawdzie obecnie znajdują się one w naszej ofercie, ale pracujemy nad tym, aby nasza propozycja była w pełni kompleksowa. Do tego dochodzi dalszy rozwój naszych sieci warsztatowych: Leader Service i Leader Service Truck, oraz budowa oferty w segmencie tańszych zamienników z Azji, sprzedawanych pod własnym znakiem towarowym Racer. Dziękuję za rozmowę.

[ramka]

[b]Opcje zaszkodziły wycenie [/b]

W trakcie 3,5-letniej bytności Foty na GPW kurs akcji spółki bardzo się zmieniał. Za walory dystrybutora (którego głównym akcjonariuszem, z 69-proc. udziałem, jest Bogdan Fota) najwięcej, 52,5 zł, płacono w lipcu 2007 r. Najmniej – niewiele ponad 4 zł, w lutym 2009 r. Co przesądziło o tak głębokiej, ponad 90-proc., przecenie?

Oprócz bessy na giełdzie wpływ na to miały nie najlepsze wyniki finansowe spółki w 2008 r., na które złożyły się m.in. straty na opcjach walutowych. W 2009 r. spółka odzyskała zaufanie inwestorów – w ciągu 12 miesięcy kurs jej akcji wzrósł o blisko 80 proc. W tym roku Fota również dała zarobić – jej papiery zdrożały już o 40 proc.[/ramka]

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją